Ja miałam podawany epidural.Miałam cesarkę-też się bałam ale na szczęście dziecku nic nie jest ani ja nie mam skutków ubocznych.

ja mialam epidural,podczas wkuwania nic nie czulam,jak przestawalo dzialac to co godzine podawali mi kolejne dawki,w sumie od pasa w dol nic nie czulam,tylko skurcze tak delikatnie.jest jakies ryzyko przy tym znieczuleniu dla Ciebie,wkoncu wbijaja sie w kregoslup,nie mozesz sie wtedy ruszac.musza ci go podac ,jak sie nie myle , do 6 cm rozwarcia,nie pozniej.napewno jak bede w przyszlosci rodzic nastepne dziecko,to tez ze znieczuleniem,nie wyobrazam sobie inaczej.

My mamy z Polski możemy pomarzyć o znieczuleniu :( bo nam takiego wyboru nie dali dlatego dopiszcie się może coś to zmieni http://www.rodzic-bezbolu.pl/potwierdz.php?token=1299332508

adae dopisałam się, ja miałam epidural i spinal do wyboru wybrałam spinal miałam cesarke czułam się swietnie podczas porodu i po małemu też nic nie jest

jak masz taką mozliwosc to bierz...ja zarzekałam sie ze bede rodzić tylko przy gazie ale tak bolało ze poprosiłam o epidural i nie w porównaniu...nie czułam praktycznie bólu..dziecku tez nic nie było...

Poród jeszcze przede mną, ale wiem, że nie powiem, że rezygnuje z epiduralu, bo potem na anestezjologa się czeka 4 godziny ( znam przypadki). Z gazem spróbuje choć zdania są podzielone i większość opinii jest taka, że tylko w głowie się kręci i mdli, a bólu nie uśmierza, ale każdy inaczej to z pewnością odczuwa.
Zastrzyk z petydyny szkodzi dziecku, za to epidural...? -ryzyko jakieś jest, ale to już nie te czasy,opóźnia akcje porodową, ale jeśli taka potrzeba nie bedę się zastanawiała:)