« Powrót Następne pytanie »
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
paulineeeczka
paulineeeczka

2011-07-15 19:41

|

Niemowlęta

faworyzowanie jednego z rodzicow

Czy Wasze dzieci tez bardziej faworyzuja jednego z rodzicow?
Moja corka ktora ma 3 miesiace nie wiem daczego ale wyraznie bardziej faworyzuje wlasnie mnie. Stalo sie to dla mnie bardzo meczace bo mala tylko gdy taata chce cos przy niej zrobic zaraz placze i wogole jest histeria. Ja nie moge sie niczym innym teraz zajac np w domu. Teraz to nawet tata nie moze jej wziasc na rece bo zaraz placze, a jak ja ja zabiore od niego to juz jest wszystko ok. Czy takie zachowanie moze byc wywolane tym ze Zuzia widzi tate tylko wieczorami? I tata czesto wraca zmeczony z pracy i nie pomaga mi przy dziecku?

Odpowiedzi

U mnie sytuacja jest identyczna,ale dzidzia ma niecałe 2 miesiące. Też się nad tym zastanawiałam. A wcześniej nie było z tym problemu,normalnie z tata zostawal i krzyku nie bylo. Zrobil sie nagle.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
ewaizuza

Tak też było u Nas ponieważ spędzałam z Nią 4 razy więcej czasu niż tata.

Niestety nie miała wyjścia, moim zdaniem dziecko nie może mieć wszystkiego co chce, pomimo nawet tego, ze jest takie malutkie, ja nie biegłam do Nich do pokoju gdy płakała, nie zabierałam jej z rąk taty i musiała się oswoić, że gdy tata wraca do domu, on też nie jest zły i musi go zaakceptować.

Może co niektórzy uznają to za drastyczne, ale nic sie z dzieckiem nie działo i po niecałym tygodniu była już poprawa. Musiała!

:-)))) a więęęęc.... powodzenia.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
paulineeeczka

U nas wlasnie tak samo z dnia na dzien. Jednego dnia bylo wszystko dobrze az nagle cos sie jej odmienilo i koniec.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
filka25

u nas jest różnie, czasem najważniejsza tylko mama a czasem (jak dziś) tata nie może iść nawet się wysikać bo ona musi z nim. ogólnie nigdy nie broniła żadnemu z nas "robić" przy sobie :) usypiać też pozwala się nam po równo :)
ale podzieliła nas co do zabawy
mama- książeczki klocki i inne zabawy edukacyjne
tata- szaleństwa wygłupy i piski do upadłego

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
tera

A myślałam, że to chodzi o co innego- u nas nigdy aż tak nie było, choć na początku wiadomo- bardziej mama, ale teraz- w zasadzie od jakiś trzech, może czterech miesięcy jak tylko tata pokaże się, że wrócił z pracy to już nic nie może zrobić, bo mały cięgle za Nim. Czasem gdy ma już dość idzie do drugiego pokoju i mówi "zajmij się Nim mnie nie ma" to i tak nic z tego, bo Kubuś zaraz za Nim biegnie (na czworaczkach :) albo jak zamknie drzwi to tak płacze, że sam ojciec sam przychodzi...
Więc ja myślę, że to się zmieni. No... chyba, że to męska solidarność :)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
klemcia124

Jak ja sie ciesze ze u nas tak nie ma :) U mnie jest odwrotnie.. Mała rwie i smieje sie do każdego:)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
goshia26

Wiadomo, woli Ciebie bo z nim wiecej przebywasz:) jak maly mial 3 miesiace to mielismy identyczna sytuacje,moj M. wracal pozno do domu i nieraz widzial malego nad ranem dopiero i wtedy byl placz. A gdy przychodzil np o 19 i prosilam zeby uspil malego bo juz padalam na pysk to jak tylko wyszlam z pokoju to juz byl ryk! i tak jak pisze ewaizuza bylam twarda i nie wchodzilam, ale niestety to tatus z synkiem wychodzili do mnie i nie mialam wyjscia- wracalam i usypialam...:)teraz jestem sama bo moj M. jest za granica i widzi malego raz na miesiac...to jest dopiero dramat!:(
jedyna porada to taka - tatus musi wiecej czasu spedzac z cora:)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
miriammarina

no niestety u nas tak jest, nasza córka jest zakochana od pierwszej chwili życia w swoim tacie i tak ta miłość trwa do tej pory(mała ma już 2 lata), tatuś jest najwspanialszy, jak tatuś wraca z pracy to niunia tylko do taty przyklejona, do garażu z nim chodzi, je ,śpi- wszystko po prostu.

ale na szczęście nie ma czegoś takiego,że jak go nie ma, to ja mam problem ze zrobieniem przy niej czegokolwiek, daje się sobą opiekować i nawet dostane całusa:), nie tyle co tatuś, bo dla taty zarezerwowana jest cała gama całusów i przytulanek,ale to zawsze coś:):):)

córeczka tatusia:)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
madziara8115

U malych dzieci to normalne i przechodzace z wiekiem. Malenstwa instynktownie lgna do tego, kto je czesciej karmi, tuli, przewija. To taki instynkt. Przewaznie jest to matka, ale sa wyjatki oczywiscie :)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
karaja

Mój ma rok a ja nawet nie moge Młodego z tatą zostawic jak chce isc ze starsza córka do toalety w supermarkecie. Z domu jak wyjde to młody tylko w drzwi patrzy i sie z pod nich nie ruszy, jak mam go na rękach i chce tacie oddac to histeria... On wogole jest cycuś mamusi jak tylko usiade to on na kolanka do mnie, rano mnie budzą buziaki, ciagle sie przytula:). Za to córa woli robic wszystko z tatą:). U nas powodem tego ze Młody tylko do mnie jest pewnie to że mój D. wyjechał na 4 miesiące jak Młody miał 5 miesięcy.