« Powrót Następne pytanie »
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
mika2011
mika2011

2011-06-08 12:08

|

Pozostałe

gdzie ci mezczyzni...

Wlasnie czytam tak Wasze-Nasze pytania i widze ,ze kazda z nas ma podobny porblem odnosnie facetow ,kurcze co jest z nimi ..czy wszyscy sa tacy sami?!Czy jestesmy w stanie ich zmeinic ,chyba nie ..wiec musimy chyba pomyslec co jest dla nas najlepsze i cos zrobic w tym kierunku,jak sadzicie?Ja juz bylam i milutka ,slodziutka i chlodna i nic nie pomaga wiec widocznie taki charakter faceta ,czytalam ostatnio ,ze facet tak to rozumuje ,ze skoro jest z dana kobieta ,nie zdradza jej to dla niego jest ok ,ze jak zyje z nami to jest jednoznaczne ,ze nas kocha,Ale my kobiety potzrebujemy czulosci ,komplementow ,ale to juz chyba zalezy do faceta...

Odpowiedzi

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
em3
em3

no nie każda... ja teraz takiego problemu nie mam. a z facetem, z którym miałam taki problem, się rozwiodłam. bo oboje lubiliśmy grę w chłodek.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
inkaaa

Ja póki co /odpukac/ też nie mam!;)

A własnie odwrotnie mam dużo czułości i dotyku z Jego strony...;)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
filka25

ja na brak komplementów i czułości nie narzekam, nawet zawsze mam jakieś świeże kwiaty w domu :) ale u mnie inne problemy, ja narzekam na brak zrozumienia czasami, życie w biegu i tysiąc pomysłów na sekundę mojego męża- jak wszędzie raz lepiej raz gorzej...

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
mauaja

mika zapomnialas dodac, ze zazdroscimy z gory wszystkim kobietka, ktore zwiazane sa z tymi wyjatkowymi facetami !!! moze macie dziewczyny jakies namiary na takich, ktorzy sa jeszcze wolni ?!? :)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
kasia30

no nie każda... ja teraz takiego problemu nie mam. a z facetem, z którym miałam taki problem, się rozwiodłam. bo oboje lubiliśmy grę w chłodek.
U mnie tak samo,ja już sie TAKICH problemów pozbyłam )))
Polecam hehhe dobrze robi na samopoczucie )))

Ja miałam takie problemy z "miłością mojego życia"-jak mi się kiedyś wydawało. Chciałam za niego wyjść choć lał na mnie z góry na dół, na szczęście przejrzałam na oczy-to nie była żadna miłość życia, tylko zwykły frajer, który zmarnował mi moje beztroskie lata-na moją własną prośbę z resztą,więc chyba mogę mieć pretensje tylko do siebie. W każdym razie to już daleko za mną i teraz żyję z facetem, który mnie docenia i potrafi okazywać uczucia. Bardzo współczuję dziewczynom, które mają dziecko z takim 'frajerem" zapatrzonym tylko w swoje potrzeby.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
maga106

Facet to człowiek który też swoje wady ma...ja nie mogę narzekać na brak czułości - wręcz przeciwnie, nigdy nie dał mi odczuć, że nie jestem dla niego atrakcyjna.Mam mnóstwo dowodów na to, że nie udaje miłości np wczoraj wybraliśmy się razem do kosmetyczki bo chciałam po raz pierwszy skorzystać z solarium.Okazało się, że salon prowadzi znajoma mojego Męża jeszcze z czasów studenckich i to ona powiedziała mi "nie masz pojęcia jaki kiedyś tu przyszedł szczęśliwy powiedzieć mi, że się ożenił - tak uśmiechniętego go jeszcze nigdy nie widziałam".Innym razem moja koleżanka, która trafiła z nim do jednej grupy na studiach śmiała się, że Mąż o niczym innym nie mówi tylko "moja żona to, moja żona tamto...itp".A wczoraj wieczorem przyszedł do mnie i powiedział - "Wiesz, że mam bardzo dużo szczęścia? Bo ożeniłem się z moją najlepszą przyjaciółką".

Jasne, że problemy czasem są ale nie ma nic czego nie dało by się załatwić rozmową.To już raczej ja mu mniej okazuję swoją miłość i rzadziej mówię mu "kocham".

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
adae

ja na brak komplementów i czułości nie narzekam, nawet zawsze mam jakieś świeże kwiaty w domu :) ale u mnie inne problemy, ja narzekam na brak zrozumienia czasami, życie w biegu i tysiąc pomysłów na sekundę mojego męża- jak wszędzie raz lepiej raz gorzej...
no to samo mogę powiedzieć o swoim :)