Doprowadzisz sie do niedoborow w organizmie w Twoje dziecko tez sie nie naje herbatnikowym mleczkiem:) Rilax, na sniadanie buleczka z bialym serkiem, wedlinka, salata, cieleca paroweczka, jajeczko, pij duzo wody. Na obiad gotowany kurczaczek, makaron, ryz, gotowane warzywa(marchew,ziemniaczek), na kolacje tez cos lekkiego, i stopniowo stopniowo dodawaj coraz wiecej produktow. Ja tak tylko obrazowo napisalam jak poszperasz po necie znajdziesz duzo poradnikow dot. jedzenia przy karmieniu!!:)

Jedz co chcesz, ale z umiarem- słowa mojej położnej przed świętami Bożego Narodzenia :)

ja na poczatku tez nic nie jadłam . Ale nie wytrzymałam ;) A maluszkowi nic nie dolega

No żal..

ja tez jem wszystko, tylko nie jadam smażonego, a jezeli juz to na teflonowej bez tluszczu, mniej przypraw, ogolnie jedz tylko z głową, a przeciez mozesz obserwowac dziecko i patrzec jak reaguje na dany produkt :)

Mnie dietetyk zajmujacy sie dieta ciazowa i dieta w czasie karmienia powiedzial zeby nic nie zmieniac w swojej diecie i jesc tak jak do tej pory. Nie przesadzac tylko z jedzeniem wzdymajacym typu fasola, kapusta itd... I tak wlasnie robie. Popsujesz sobie zeby, cere i wlosy bo dziecko wszystko z ciebie wyssa nie mowiac juz o tym jakie niedobory moze to spowodowac w tak mlodym, dzieciecym cialku, ktore przeciez rosnie i sie rozwija.

gratulacje, na pewno będziesz miała zdrowe dziecko, bo herbatniki to takie wartościowe są że hej!

ja uwazam bardzo na to co jem. Mala ma niestety kolki. Nabial musialam odstawic ale juz powoli wprowadzam bo juz 3 msc mija. A tak to gotowane miesko, warzywka pieczone miesko w foli itd a dzis zjadlam toffifie jednego ;p oby nic malej nie bylo;p