czytałam gdzieś ze herbata i kawa w niewielkich ilościach 1-2 filizanki dziennie nie przenikają do pokarmu, mój Olek też dziś dał mi nieźle popalić więc może dziś taki dzień, tylko że ja głupia wczoraj najadłam się malin więc u mnie to moze być przyczyną...

eh... tak to jest człowiekowi slinka leci nawet na "zwykłe" maliny ;D

masakryczny dzien dzis mam z Ewcią a ona zasze taka grzeczna wiec dla mnie to nowość ;)