pewnie to była zapowiedź... u mnie jak sie rozkrecilo to od razu. na pewno niebawem urodzisz!

obserwuj i czekamy :))
trzymam kciuki, żeby się rozkręciło i szybko i gładko poszło:)
trzymaj się Mamusia :)

U mnie to było w ten sam dzień, o 6 rano obudził mnie pierwszy skurcz, było ich parę, ale w nieregularnych odstępach, od 7 do 9 spokój a potem od 9 - 18 dalej nieregularne skurczę, a potem odeszły mi wody i zaczęły się regularne skurczę :)

u mne bylo tak ze noc przed porodem zaczely sie silne bole ale nieregularne, a jak dostalam pierwszy mocny skurcz to byl juz porodowy tylko ze sie nie zorientowałam i czekalam... na szczescie bylam na oddziale to zdązyłam na porodówkę hehe

Trzymam mocno kciuki. ;)))

ja tak miałam dzień przed, a nastepnego dnia znowu ok 9 rano a o 11 przeszło .... a od 12 zaczeło się od nowa co 12 min wykąpałam się a po tym się jeszcze bardziej nasiliło i było co 8 min potem co 5 min i trwały 2,5 godz i skończyło się cc zaczeło się od 12 a skończyło o 17.30 :P :) powodzenia :)