500 zł za wszystkie rachunki na miesiąc, około 150 zł na potrzeby dla noworodka pieluchy chusteczki.
reszta na rozrywkę, jedzenie.

Czynsz 650zł z wodą,energia 100zł miesięcznie,gaz 180zł co drugi miesiąc,2 telefony około 200zł,kablówka+internet 120zł,250zł żłobek,jedzenie-nie wiem-za dużo,30zł pampersy na noc.Oczywiście co miesiąc jakieś ubranka dla dzieci-rosną:)
Od początku na Lenę wydawaliśmy co miesiąc około 700-800zł(opiekunka 500zł,pampersy,mleko).

To chyba zależy od tego gdzie mieszkasz. Nasze miesięczne rachunki to około 6000 zł. Ale gdyby odjąć ratę za mieszkanie (kredyt) i czynsz, raty za różne inne duperele, to zostanie ze 2000 zł. Na życie zostaje nam około 1000-1500 zł i czasami nie jest łatwo. Czasem chciałoby się kupić coś nowego do mieszkania, jakieś ubranie dla siebie, nie wspominając o wyjściu do kina, na takie luksusy niestety nas nie stać. Ale my mieszkamy w Warszawie. W innych miejscowościach ludzie, którzy mają 1500 zł żyją nieźle podobno.

Jeśli chodzi o wydatki początkowe na dziecko to nie są duże. Pieluchy można kupić tanio, jak się uprzesz to możesz nawet prać tetry, tylko wtedy pójdzie ci dużo proszku (ja kupuję opakowanie za około 50 zł, które starcza mi na 2-3 miesiące), który nie jest tani i prądu, który też trochę cię wyniesie. Jak zdecydujesz się na kupno jednorazowych pieluch to załóż sobie ile możesz wydać na jedną. Jak jest promocja i wychodzi po 50 gr za sztukę to jest tanio i warto wziąć. Ale da radę jeszcze taniej. Na początku zmieniasz pieluchy często, nawet co dwie godziny.

Jeśli chodzi o ubranka to pełno jest okazji. Nawet tutaj dziewczyny czasem oddają za darmo - bo lepiej oddać potrzebującemu niż wyrzucić, a nawet niepotrzebującemu. "W modzie" jest teraz "pożycz i podaj dalej" :) więc na początku możesz nie wydać nic na ubranka. Później, jak już dziecko bardziej treściwiej je i robi kupy to już nie tak łatwo to doprać i ja bym się wstydziła oddać co poniektóre, a te w dobrym stanie raczej się sprzedaje, bo starczają już na dłużej. Tą początkową pakę ciuchów możesz dostać max do 6-8 miesiąca.

Jak masz zamiar karmić piersią to nie wydasz na mleko MM. Ale ja na przykład jadłam dwa razy więcej niż normalnie podczas laktacji. Nawet w ciąży tyle nie jadłam. Więc weź pod uwagę to że na żarcie wydasz więcej na początku. Poza tym dziecko od czasu do czasu potrzebuje jakiś leków, syropów, witamin. To wychodzi dość drogo. Ale jeśli chodzi o witaminy, to też możesz je dostać np. z forum. Sama oddawałam prawie całe opakowanie witaminy D+K (podaje się ją do 3 miesięcy, potem samą D, albo jakoś tak, nie pamiętam dokładnie).

no powiedzmy ze idzie cała wypłata, pomimo że mieszkamy z rodzicami, dokładamy się do rachunków, zakupy robimy na zmianę raz my, raz rodzice, pampersy, mleko kupujemy co 3 dni, wykańczamy piętro też z wypłaty bo z kredytu ani złotówka nie została, paliwo i spłacamy kredyt, więc na przyjemności i rozrywki kasy już brak...tak ze czasem jest 2 tygodnie do końca miesiąca a my jesteśmy ogołoceni z kasy...ale na podstawowe rzeczy starcza

Kredyt 1000 zł miesiecznie, prąd 100 zł, gaz 100 zł, woda 150zł, internet 50 zł, 2 abonamenty za telefon mój i męża 120 zł, paliwo 600-800 zł, jedzenie ok 1000zł w tym jakieś drobne kosmetyki i środki czystości, suma sumarum samych wydatków na życie mamy ponad 3000 zł miesięcznie a zarabiamy niewiele wiecej, czasem coś uda się odłożyć itp, ogólnie jestesmy na etapie wykańczania domku więc kasy poszło sporo, ale jakoś dajemy rade.

Oczywiście nie wliczałam takich kosztów jak, leki, ubezpieczenie samochodów, przegląd, czasem jakieś drobne naprawy itp.

miesiecznie na dziecko bez mleka okolo 300zl + mleko jakies 250zl
na jedzenie wychodzi kolo 1500zl
i rachunki kolo 600zl( woda prad gaz telefony internet telewizja)
i do tego utrzymanie samochodu +paliwo jakies do 300zl
kredyty 500zl
przyjemnosci reszta

1500zl sa to same rachunki domowe...nie wliczam ayta itp bo to na 2 samochody idzie kolejne pare setek heh,ale tym zajmuje sie maz na szczescie...jedzenie tygodniowo 250zl...wiec kolejny tysiac na miesiec:/...bo przeciez dziecku nie odmuwisz... jak byla mala to 100zl szlo praktycznie na pieluchy co tydzien i chusteczki..trudno okreslic ile tobie bedie potrzebne bo to kazdy ma inny standard zycia ja nie mam wyskokiego a patrz ile kasy trzba by godnie zyc od 1 do 1