urodzilam wczesniaka.Odeszly wody ale nie mialam skurczy i brak postępu wiec wywołac musieli.

Ja miałam wywoływany 3 dni po terminie

ja mialam wywołany przed terminem z powodu małowodzia.Wywołanie wyglada tak,ze podłaczaja Ci kroplowke z oxytocyna ktora ma wywołac skurcze.Nie zawsze tak sie dzieje,czesto organizm nie reaguje wogole.Sa natomiast inne "POMOCE" zel z prostaglandyna,ktora ma zmiekczyc szyjke,masaz szyjki aby ja pobudzic,cewnikm Foleya zakladany na szyjke macicy powoduje jej sztuczne rozwarcie(ja go mialam do 4 cm,potem samo poszło).Nie chce Cie straszyc ale porod wywolywany boli ponoc o wiele bardziej (nie mam porownania bo rodziłam raz) ale kazda ma inny próg bólu. Nie da sie odpowiedziec ile czasu zleci do punktu kulminacyjnego.U mnie akurat było to 9,5 godziny z czego samo parcie trwało niecałe 20min.

ja miałam wywoływany poród w 42 tygodniu.od odejścia wód do urodzenia mineło 32h.miałam poród kleszczowy.

Ja miałam wywoływany bo zaczynało się wdawać zatrucie ciążowe a to był 39tydz a po za tym młody miał się urodzić ponad 4kg a wyskoczył 3640g ale tu w DE najpierw dają koktajl a puzniej jeżeli kobieta się zgodzi dają tabletki na wywołanie każdej z pań indywidualnie(ilość w sztukach) przez 24godziny,bo tu mało gdzie uznają kroplówki bo one wzmagają bóle i podają je tylko w ostateczności...Ale pamiętam jak kumpeli w PL w przeciągu 24godzin podali 2 bo nic się nie ruszało aż w końcu poszło....

Ja miałam w 39tc ;)