klatę wolę włochatą
a jajka... jeśli już to podgolone oby nie wygolone na "0"

Ja tam lubię gładkiego, bez żadnych włosów ;]

mój jakoś szczególnie zarośnięty nie jest więc lubię tak jak jest :)

u mojego tez nie ma dramatu, dlatego lubie jak jest.. ale nie wyobrazam sobie, ze ogolil sobie np klate ;-)) Jakos mi sie to dziwnie kojarzy :)

ja tez lubie jak tam jest gladziutko:) a gdzie indzie jlubie wloski:D

Nie ma dla mnie znaczenia, wazne co umie z tymi czesciami ciala zrobic, a nie jak wyglada-:)

mój jest zarośnięty i taki mi się podoba,jedynie podcina się tu i ówdzie :)