moja ma 4 msc. Karmie piersią, rozszerzac bede kolo 6msc, mysle ze to jeszcze za wczesnie bo moja ma problemy brzuszkowe itd.

Karmie tylko piersia i planowalam rozszerzyc malej diete jak skonczy 5 miesiecy. Teraz ma 4 i pediatra powiedziala ze cora jest tak duza ze moge juz teraz zaczac zupki dwuskladnikowe. Ja jednak wole sie wstrzymac.

Również karmię piersią, a dietę zaczęłam rozszerzac córci jak miała 4,5 miesiąca.
Zaczęłam od marchewki i podawałam ją przez 5 dni. 1 i 2 dnia łyżeczkę, trzeciego,4 i 5 po 2łyżeczki, bo Mała więcej nie chciała. Kolejno dawałam jej jabłko też przez 5 dni i 1,2 dnia łyżeczkę, 3 dwie, 4 trzy, 5 już więcej..
Zawsze powinno się dawac dzieciom jeden nowy składnik przez 5 dni i tylko jeden nowy składnik naraz, żeby zobaczyc czy dziecko go toleruje (czy nie ma wysypki lub problemów z brzuszkiem).
Potem zaczęłam dawac Córci kaszkę mleczną manną z Nestle w celu wprowadzenia glutenu i przez 5dni tylko to.
Klejno już produkty 2-składnikowe, np. jabłko-gruszka, jabłko-morela, jabłko-brzoskwinia, jabłko-banan, jabłko-jagoda, marchew-ziemniak itp :)
Zdecydowalam sie zaczac rozszerzac diete wczesniej niz po skonczeniu 6mż, bo na poczatku dzieci bardzo niewiele jedza i nei sluzy to jako posilek, tylko sprobowanie nowego smaku - czegos innego niz mleko. I czasem mija duzo czasu zanim dziecko zalapie o co chodzi w jedzeniu z lyzeczki. Nie mozna robic niczego na sile tylko cierpliwie probowac i probowac ;)

Arletka bardzo fajnie opisalas :) ja mam malego glodomora i mysle ze fajnie bedzie jadl .