body z dlugim, rajtki, spodenki jakies,grubsza bluze, czapka,chustka pod szyje. w razie potrzeby wez kocyk. chociaz tez nie wiem, czy nie przesadziłam, moja mała miala 2miesiace w grudniu zeszlego roku :P powiem Ci, ze nie ma co przepocic dziecka, bo przy takiej pogodzie nie ma nic gorszego.

Tak jak siebie + czapeczka. ;)

w sumie Wabiczek doprze napisał :D

ja jestem zmarzlak mój się śmieje ze mam ubierać małego jak on jest ubrany a nie jak ja :)

biorac pod uwage ze dzidzia jest dwumiesieczna, to lezy w gondoli wiec i tak nie jest narazona na wiatr :) wiec faktycznie nie ma co przesadzac z ubieraniem

moj ma prawie 3m-ce i u mnie byla ta sama temp i ubralam go w koszulke,spodenki skarpetki czapeczke..do tego kolderke +kocyk i bylo mu akurat:)

u nas dzisiaj bylo 23 i wiaterek, sama mialam dzinsy i cieniuuuski "dziurawy" luzny swterek na koszulke na ramiaczkach, mlodemu wiec dalam body z dlugim rekawem i polspiochy, przykrylam cieniutkim kocykiem. wzielam czapeczke ale koniec koncow nie zalozylam.
przy 18 st i wietrze, i jakbym sama czula ze zimno dalabym mu bodziaka z krotki i cieplejsza bluze plus czape. czyli w zasadzie jak siebie + czapa :)

hmm...na bank bodziak na krótki rękaw do tego jakas bluza, spodenki skarpetki i czapeczka :) i oczywiscie kocyk :) dodam , że moj mały od urodzenia jest zimnolubny ,nie nawidzi jak go za bardzo na ubieram bo placze i nie zasnie za cholere