Czułam się zmieszana :D

Dziwnie! Ciężko to opisać. Cały czas myślałam tylko i wyłącznie o ciąży. Żeby wszystko było ok. Żeby nic się nie stało. Żeby Dzidzia była zdrowa. A później już przywykłam... i teraz to już jest takie oczywiste... :)

Nie wierzyłam co widzę :P aż musiałam zrobić dwa następne testy :) a potem byłam taka szczęśliwa że nie da się tego opisać :)

że jestem w ciąży dowiedziałam się w 6 tyg. byłam szczęśliwa :) około 9 tygodnia umierałam miałam mdłości czułam się chora i osłabiona :( przeszło mi do 14 tyg. :) teraz jestem znowu szczęśliwa :)

jak zobaczylam dwie kreseczki to szok i strach przeplatał się z radością.. nie mogłam wypowiedzieć słowa, i prawie zemdlałam z wrażenia :D potem potwierdzilismy ciaze i troche sie martwilismy ze nie damy rade z moim P. ale pozniej sie oswoilismy z ta mysla, powiedzielismy rodzicom itp, i teraz jest ok, jestesmy bardzo szczesliwi:)) a jesli chodzi o fizyczne uczucia to ja specjalnych dolegliwosci nie mialam - w 1 trym. odrzucenie od kawy i kilka razy bylo mi niedobrze ale bez wymiotow. Teraz czasem robi mi sie slabo, ale nie mdleje :PP a tak pozatym to jest super:)

haha ja dokładnie tak samo :) Od razu poleciałam do apteki po kolejne 2 testy . I kiedy już do mnie dotarło, że będę mamusią byłam przeszczęśliwa :D Oczywiście dopadały mnie jakieś czarne myśli, że sobie nie poradzę, że za wcześnie... Ale cieszę się, że to się stało i kocham z całego serca moją malutką Biankę :)))

My staraliśmy się o Nasza dzidzie 7miesięcy.W Wielkanoc zrobilam test i wyszły dwie kreski:)
Obudziłam mojego bo nie wierzylam:)
Po jakimś czasie do mnie dotarło i od tamtej pory jestem mega szczęśliwa:)

zmieszana to dobre określenie..
ale też i spanikowana trochę pytaniem czy dam sobie rade :)