« Powrót Następne pytanie »
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
karcia2510
karcia2510

2012-11-29 13:58

|

Poród i Połóg

jak duzy bagaz ??

jak duży bagaż do szpitala ??
mam torbę i plecak
w torbie ubrania dla mnie i malucha
a w plecaku chemia +ciapy

Odpowiedzi

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
ewellina

a ja jeszcze nie wiem,wszystko już mam tylko nie spaakowane

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
karcia2510

ja miałam spakowane rzeczy maluszka ale dzis dopakowałam swoje i naprawdę jest tego dużo .. ale nie przesadzałam wzięłam tyle ile trzeba najwięcej zajmują pampersy i podkłady poporodowe... masakra

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
maartuchaa

ja ma dwie torby tzn. walizkę (standardowy rozmiar bagażu podręcznego) i dość sporą torbę sportową.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
happymum92

ja się zastanawiam jak to się spakować żeby nie wyglądać jakbym na wakacje leciała :P. nie głupio tak z walizką na porodówkę zajechać?:P

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
karcia2510

głupio nie głupio ja pakowałam najpotrzebniejsze ale nie da sie inaczej paczka podkładów poporodowy zajmuje pol torby pampery dla malucha chusteczki chemia dla malucha i dla ciebie i masz jedna walizkę ;/ a gdzie koszule ubranka dla małego-alej becik ręczniki stwierdzam ze inaczej sie nie da :)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
panchali

Też myślałam,że zabiorę małą podręczną torbę i tam wszystko się zmieści. Przeliczyłam się, dopiero przy pakowaniu zrozumiałam ile tego wszystkiego trzeba zabrać....

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
xxmadziaa785xx

Ja miałam jedną torbę(taką weekendową), nie licząc sztucy, talerza i jedzenia :)