« Powrót Następne pytanie »
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
nowaja
nowaja

2013-05-14 16:18

|

Uwagi i opinie

jak myślicie czy to sie sprawdzi? spanie w nocy w wózku obok naszego łóżka a za dnia w łóżeczku w pokoju obok

dodam że chciałabym taki układ ze względu na to że nie mam możliwości przenoszenia łóżeczka do naszego pokoju a nie może cąły czas tu stać bo po prostu nie ma miejsca, musiałby stać na środku pokoju a że bede sie pewnie bała o małą gdy nie będzie jej obok w nocy to pomyślałam że może w wózku?

Odpowiedzi

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
tofinka

jesli nie masz wyjscia to trudno, choc ja jakos nigdy nie byłam za tym zeby dziecko przetzrymywac w wózku w domu, a co dopiero spac. u nas wozek tylko do spaceru słuzy...Ale jesli mus to mus

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
nowaja

jesli nie masz wyjscia to trudno, choc ja jakos nigdy nie byłam za tym zeby dziecko przetzrymywac w wózku w domu, a co dopiero spac. u nas wozek tylko do spaceru słuzy...Ale jesli mus to mus
myśle że max do 3 msca.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
gabus172

ja mialam koszyk mijzeszam i wlasnie kolo lozka w nocy go mialam a w dzien przenosilam sobie do salonu i przez pierwsze 3 miesiace mialam zawsze przy sobie synka

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
roksana

Moja mala od urodzenia spala z nami w pokoju wlasnie w wozku bo tez nam sie lozeczko nie miescilo w pokoju a w dzien albo w swoim lozeczku albo na kanapie przy nas :). Jak juz widzialam ze mala chce sie " rozwalic" :) to tak pokombinowalismy ze wcisnelismy lozeczko do naszej sypialni. Tylko ze pierwsze noce byly ciezkie bo spala w " nowym miejscu"

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
nowaja

Moja mala od urodzenia spala z nami w pokoju wlasnie w wozku bo tez nam sie lozeczko nie miescilo w pokoju a w dzien albo w swoim lozeczku albo na kanapie przy nas :). Jak juz widzialam ze mala chce sie " rozwalic" :) to tak pokombinowalismy ze wcisnelismy lozeczko do naszej sypialni. Tylko ze pierwsze noce byly ciezkie bo spala w " nowym miejscu"
no wlasnie zastanawiałam się czy nie bedzie problemu z zasypianiem: raz t u raz tu no ale zobaczymy

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
roksana

Moja mala od urodzenia spala z nami w pokoju wlasnie w wozku bo tez nam sie lozeczko nie miescilo w pokoju a w dzien albo w swoim lozeczku albo na kanapie przy nas :). Jak juz widzialam ze mala chce sie " rozwalic" :) to tak pokombinowalismy ze wcisnelismy lozeczko do naszej sypialni. Tylko ze pierwsze noce byly ciezkie bo spala w " nowym miejscu"
no wlasnie zastanawiałam się czy nie bedzie problemu z zasypianiem: raz t u raz tu no ale zobaczymy
Moja mala w lozeczku spala zadko bo mieszkamy w domku i sypialnie sa na pietrze wiec balam sie ja zostawiac sama na gorze wiec spala na dole na kanapie. Mysle ze jak od urodzenia bedzie spala i w lozeczku i w wozku to noe bedzie z tym problemu no ale kazde dziecko reaguje inaczej.