moze ci brakować chromu ...

Postaw przy słodyczach zdjęcie teściowej :D

Zamknij je w szafce,a klucz oddaj mężowi :D

a no chrom haha a ja z cynkiem wyskoczyłam ech ta zmiana czasu na łeb mi dzis siadło przysiegam i moim baba tez..ja tesciowej na oczy nie widziałam i widziec nie chce..a z tym kluczem to nie da rady bo jak bede miała napad to i tak meza sterroryzuje ..jabłka nie pomagaja banany tez nie..
ja tym systemem nie wroce do sowjej sylwetki:

nie kupuj slodyczy i po problemie ;) nie bedzie w domu to cie nie bedzie kusiło :)

hehe musi zadzialac ;0

Przy tym sposobie to odechciałoby mi sie wszystkiego i bym miała koszmary senne. Sama mysl o niej mi wystarczy..

a tak powazniej - to jeśli nic nie pomaga, to może przeżuć się na jakieś ciastka owsiane-tyle teraz tego, suszone morele, jakieś deserki jogurtowe...

Się nie da:-D ja też jak nic słodkiego nie mam pod ręką to otwieram lodówkę co 5 minut jakby tam wróżka miała coś podrzucić;-) taki nasz los kochana. Życie gorzkie to sobie dosładzamy:-P