Podłączam się do pytania:)) syn ma prawie 2 lata, sadzamy go na nocniku lub ubikacji z deską po kilka razy dziennie, szczególnie jak się napina lub kuca i nic... I potrafi tak siedzieć, napinać się, stękać, po czym schodzi, każe sobie wytrzeć pupę, spuszcza wodę i zadowolony z siebie robi po chwili kupę w majtki:)

Moj ma troszke ponad 1.5 roku. Nocnik kupilismy 2 miesiące temu - taki zwyczajny bez melodyjek ;D i zaczeło się od sadzania go kilka razy dziennie na nocnik. On mało mówi więc nie liczylam, że nagle powie mama siusiu ;) do tej pory tak jest ze za kazdym razem jak go posadze to grzecznie siedzi, czasami chce zwiac to dam mu jakas zabawke czy cos co go zaciekawi i zawsze cos zrobi ;) takze postepy sa ogromne, za kazdym razem bijemy mu brawo i mowie ze taki jest grzeczny i td. Jeszcze sam nie wola ale juz trzy razy przyniosł mi nocnik dajac do zrozumienia ze mu sie cos chce i akurat zdarzylam go posadzic i bylo siku ;) mysle, że najwazniejsze to systematycznie sadzac i pochwalic kiedy juz dziecko cos zrobi ;))) małymi kroczkami do przodu

my jestesmy na tym samym etapie uczenia robienia kupy... heh bo siku ladnie robi na nocnik, nie mowi jeszcze ze chce, ale sam biegnie i siada i zawsze go chwalimy... mlody caly dzien lata juz z golym dupskiem bo pampersa sam sciaga, wiec jak szykuje sie ciezsza sparawa to mlody zaczyna nerwowo chodzic po calym mieszkaniu i trzymac sie za pupe, wtedy mowie mu"choc na nocnik" siada cos wypadnie od razu wstaje itak na raty robi ta kupe... nie raz skonczylo sie to wdeptaniem kupy w dywan przez co dostawalam bialej goraczki, ale juz jestesmy coraz blizej celu, ze bd juz sam siadal, wiec cierpliwosc i jeszcze raz cierpliwosc... a dodam, ze zaczelismy trening czystosci 3tyg temu;)

musisz obserwowac dziecko jak sie zachowuje gdy chce, moja np wypina tak śmiesznie tyłek i chodzi jak kaczka hihi na poczatku nie wiedziałam co ona wyprawia a teraz juz wiem; no i moja nie woła że chce kupę tylko siusiu (nigdy nie wiem czy to będzie siusiu czy kupa a jak zrobi to mówi "puka") ale ważne że woła bo sadzam zawsze albo sama usiądzie :) wczoraj na dworzu też wołała chyba z 5 razy że chce siusiu ale ani razu nie zrobiła więc poszłysmy do domu bo podejrzewałam kupę i jak tylko weszłyśmy, usiadła na nocnik i zrobiła :)
jak moja zaczęła ściągac pieluchę to jej wytłumaczyłam, że jak nie chce pieluchy to teraz musi nosić majtki i wołać siusiu (kilka razy dziennie); na poczatku popuszczała, robiła przez majtki albo się zapomniała, ale po 2-3 dniach zaczęła wołać; od tygodnia wychodzimy też bez pieluchy na dwór i jeszcze się nie zdarzyła wpadka :) ( do spania zakładam bo jeszcze robi przez sen a poza tym bardzo dużo pije i tyle samo sika)
a! cały czas bijemy brawo bo u nas to najlepsza nagroda na wszystko ;)
ps. może spróbuj w obecności innego dziecka, żeby Twoje widziało że tak się robi i jak zobaczy jak chwalicie tamto to tez będzie chciało, albo pozwól spłukac w wc jak juz zrobi to też duża frajda dla dziecka :)