W prawdzie mój syn miał niecały rok jak go oduczyłam, ale ja odstawiałam go stopniowo. Najpierw zlikwidowałam pierś w ciągu dnia, zamiast tego dostawał owoce lub czasami chrupki. Później odstawiłam poranną pierś miałam picie, a w końcu pojechaliśmy na wesele na jedną noc i mały został z babcią a jak wróciłam to już piersi więcej nie dostał. Mószę przyznać, że po kilku dniach mi tego brakowało, ale się nie poddałam ;). Najważniejsza jest stanowczość.

ja posmarowalam piers musztarda i podalam malemu :) Maly sie zniechecil a pozniej moj partner usypial go przez tydzien i wstawal do niego w nocy i pomoglo :)

no ja jeszcze czytałam, że najlepiej jak matka wyjedzie na kilka dni, ale to co koleżanka napisała, żeby mąż usypiał to też dobry pomysł ;)