« Powrót Następne pytanie »
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
jaemka
jaemka

2015-06-21 14:00

|

edyt. 2015-06-21 14:04

|

Pozostałe

jak poradzić sobie z zazdrością u starszego dziecka?

Dziewczyny POMOCY!!! Piotrek był bardzo grzecznym dzieckiem, miał krótki etap brojenia, rzucania się i płaczu ale szybko mu to minęło a odkąd wróciłam z Aleksem ze szpitala nie poznaję dziecka.


Płacze, broi, wyrzuca z szaf itp i robi to z pełną świadomością bo najczęściej patrzy wtedy na mnie i czeka na moją reakcję.


Mąż pracuje za granica więc jestem sama i nie zawsze mogę zareagować bo np. karmię a Piotrek niezrażony pozwala sobie na coraz więcej. Wiem, że chce w ten sposób zwrócić na siebie uwagę, więc jak tylko Aleks śpi, to spędzam czas z Piotrkiem. Staram się poświęcać mu jak najwięcej uwagi, żeby nie czuł się odrzucony. Bawimy się, czytamy książki, więcej przytulam, więcej czułości mu okazuję i chyba źle to rozegrałam bo dotychczas nie lubił zbytnio czułości, raz na jakiś czas przyszedł i się przytulił a tak był samodzielny a teraz odwrotnie. Ciągle by mnie tulił, całował i tylko mama i mama... nawet bawiąc się w piasku w jednej ręce trzyma łopatkę a drugą mnie. Nie pozwala mi nawet odejść bo zaraz jest ryk. I oszukuje... nie ma jeszcze 2 lat a udaje, że chce siusiu i jak wezmę na ręce młodszego to zaraz woła siusiu bo wie, że wtedy muszę odłożyć Aleksa do łóżeczka i pójść z nim do łazienki.
Jak mam Go tego wszystkiego oduczyć??

Odpowiedzi

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
nefretari

chyba niewiele mozesz zrobic poza tym co robisz, trzeba przeczekac a z minie ten etap. u nas jest gorzej bo moj Piotrus zaczal bic siostre ... :/

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
aicik

Moj maly ma niespelna 2 lata i zachowuje sie podobnie z tym ze jeszcze niema mlodszego rodzenstwa ale jak jestem zajeta to tak wlasnie zwraca na siebie uwage...trzeba to przeczekac tak mi sod wydaje zd to co robisz jest ok inaczej sie przy malym dziecku nieda..ale tez rozmawiaj znim duzo mow ze go kochasz tlumacz ze teraz zajmujesz sie rodzenstwem bo jest malutkie i sobie samo nie poradzi ze on jest starszym bratem i probuj by ci pomagal przy mlodszym dz8ecku. Tzn przyniosl cos pokazuj co robisz w danej chwili zaintersuj go tym zeby byl pozytywnie nastawatwiony do brata. .. albo zanim zaczniesz karmic zapytaj czy chce siusiu. Daj mu jakies zadanie do wykonania cos co lubi...moze wtedy mniej spsoci i calyxczas mow do niego..mysle ze minie mu to szybko

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
roxito

U nas jest podobny problem i nie wiem czy istnieje jakieś rozwiązanie. Kiedyś potrafił sam się sobą zająć, mógł bawić się sam przez godzinę, mógł sam iść zrobić siku a teraz nie odstępuje nas na minutę. Ciągle chce żeby ktoś się z nim bawił, siku sam nie pójdzie, jeść nie chce... Staram się jak mogę, ale nic z tego nie wychodzi, tylko bardziej się denerwuję i brak mi cierpliwości. Mogę gadać i gadać...

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
arletka1991

U mnie był na początku problem tylko z udawaniem własnie, ze chce siku natychmiast, a sama zrobic nie umiała, to musiałam małą "rzucic" i biec do starsznej. NA szczęście to dosyc szybko minęło i nauczyła sie też robic to całkiem sama, także teraz nie ma nawet wymówki hehe :P
Ja ogólnie dużo na spokojnie tłumaczyłam, ale moja z tych raczej pod tym względem grzecznych i słuchających - podałam argumenty, dlaczego jest ważne, żebym np. nakrmiła czy uśpiła młodszą siostrę, a starsza musi poczekac (włączałam i włączam jej bajkę, daję coś do picia, czasme do jedzenia, zabwki, kredki/kartkę by jak coś miała zajęcie :D) i jakoś podziałało. Dużo mówiłam jej, że jest nieco starsza, dlatego ona moze jesc np. pyszne jogurty, a mała tylko mleczko mamy, że muszę młodszą uspac, bo sama nie umie, a to jest ważne, bysmy potem mogli normalnie wyjśc na spacerek, a nie znowu ją usypiac czy zabawiac, by nie płakała. Ponad to zawsze dużo ją tuliłam, także i po narodinach drugiej, kosztem domu i wszystkiego innego, kiedy tylko mogłam dawałam starszej z siebie 100% - wymyślałam gry, zabawy, tuliłam itd., by tej różnicy tak nie odczuła. Jak siedziałyśmy we 3, to jak jedną pogłaskałam, to zaraz musiałam też drugą i to częściej wtedy nawet starszą najpierw, czy jak tam buziaka dawałam czy pochwaliłma za coś, żeby ona widziała, że kocham je tak samo. I to też częśto powtaarzałam, że mam je dwie i kocham po równo, że są najważniejsze dla mnie, że jak dla jednej, to i chcę dac drugiej tak samo i starałam się, by wszystko tak naturalnie przychodziło itd..
I najważniejsze - pytałam starszej czy nie chce pokremowac młodszej, a moze ma ochotę przynieśc pieluszkę, a może spróbuje ją pokarmic, a może poda jej zabawkę, zobaczymy czy juz umie trzymac, a może nauczymy ją chodzic, bo Ty to tak świetnie robisz itd (na różnyc etapach).
Dzieci po prostu potrzebują czasu, a najlepiej traktowac je tak samo, jak wcześniej. Maluchow tak samo okazywac uczucia przy starszym, tylko np. starszemu najpierw (przynjamniej początkowo). Ja zrobiłam ten błąd myślę, że na początku calkiem chamowałam uczucia do młodszej, by starsza tego nie widziała, by nie wywoływac zazdrości właśnie, bo starsza ogólnei była bardzo obojętna w stosunku do młodszej siostry, a potem zdałam sobie sprawę, że nie widzi uczuc, które młodszej okazuję, bo przy niej sama je chamuje. Tylko po co? Własnie zaczęłam przy niej pokazywac, że druga też jest cudowna, że możemy się razem bawic, że się ślicznie śmieje, bawi pomalu, że ją tak bardzo kocham, tak samo jak starszą. Jak rosła, tak i mi pomysłów na wspólne zabawy przybywało, na szukanie sposobów na wspólną rozrywkę, pośmianie się z zachowań młodszej, uczenie jej itp :)
Nie wiem, to ogólnie ciężkie jest, skomplikowane i dużo różnych etapów zachowań już przez ten rok przerobiłyśmy we 3, ale ogólnie było średnio, a jest bardzo fajnie, także i wam tego życzę by było jak najszybciej już ok... :)