Bardzo dobrze Cię rozumiem bo tez mnie dopadly ale z tego co napisalas to ja mam ich znacznie wiecej. Najlepiej zaczac smarowac uda, posladki, biust i brzuch juz zanim sie pojawia tzn od 4 miesiaca ciazy lub gdy sa jeszcze rozowe, tych bialych ciezko sie pozbyc jest to nie mozliwe nie zgina w 100%. Ja smaruje sie narazie kremem Perfecta mama koszt ok. 28zl, pomog mi zwalczyc rozstepy na biuscie ale wiadomo robia sie nastepne. Po porodzie warto wybrac sie na mezoterapie, polega na wstrzyknieciu pod skore kolagenu i innych skladnikow ktore je zwalcza. Tyle ze kosztuje ok. 400 zl, ale jest bardzo skuteczna.

Tylko nie wiem, czy ty jesteś po porodzie czy przed. Ja w ciąży próbowałam się smarować wieloma kremami i tak nic nie dało. Nawilżanie, masowanie. Nic. Natomiast po ciąży miałam wszędzie czerwone rozstępy. Na nogach też. Niczym nie smarowałam. Same zbladły:)

Sa czerwone, bo sa swieze. Z czasem zbledna i stana sie mniej widoczne. Ogolnie nie trzeba nic robic...

z tego co wiem same zbledną i będą wyglądem przypominać blizny....

Z tego co wiem to albo same sobie zbladną, albo tylko operacyjnie, laserowo jest na to całkowicie ratunek!

ja w pierwszej ciazy się nabawiłam rozstępów wszędzie poza brzuchem, bo ten smarowałam... A reszte olałam i żałuję... Mam rozstępy od łydek do bioder i na piersiach... więc lepiej smarować się za wczasu...