jak ma czkwake to daje mu cycka zeby pociumkał, ale tego, z którego nie jadł ostatnio bo wtedy poleci mu woda. a jak mu się ulewa to poprostu co jakis czas przy karmieniu podnosze go zeby mu sie odbiło, ale i tak mu się ulewa. poprostu pilnuje zeby zrobil sobie przerwe i nie jadl tak łapczywie :)

Na czkawkę to tylko popić bo przestraszyć się nie da;-) co do ulewania to zawsze trzymać żeby się odbiło i unikać przebierania tuż po karmieniu:-) jak dlugo się nie odbija trzeba delikatnie poklepać po pleckach i z reguły zaraz dziecko beknie:-)nawet dobrze jak kilka razy mu się to uda:-) przestanie ulewać gdy wprowadzisz gestsze pokarmy. Jesli za mocno ulewa można za zgodą lekarza wprowadzić specjalne mleko lub zagęszczacz. Ale, że karmisz piersią to tylko zostają rady wyżej:-)

Ulewanie to rzecz normalna tak jak i czkawka,dzieci jej tak nie odczuwają jak my:)Ja przechodziłam koszmar z tym ulewaniem ale to samo minie.Moja ma 2,5 miesiąca i mało co już ulewa.Czkawkę też rzadko co ma.Musisz ją nosić póki jej się nie odbije,a jak się odbije to jeszcze trochę ją ponoś:)Mi pediatra pokazał sposób żeby nosić małą przodem do odbicia tak aby główka była w dół:)I momentalnie bekała:)

Na czkawkę daję herbatkę, zaraz przechodzi. A z ulewaniem problem, główka na bok żeby się nie zakrztusił...