Katar jak katar... tak jak u doroslego. Z ta roznica, ze dorosly wysmarka nosa, a dziecieciu albo ida banki z nosa, albo mu cieknie po brodzie.
Poza tym zaleznie w jakim wieku dziecie jest i jak duzo czasu spedza na lezaca badz pelzajaco czy chodzaco... konkretnie chodzi o to, czy pozycja jest czesciej pozioma czy pionowa, to sciakajacy w pozycji katarek potrafi podrazniac gardlo i powodowac kaszel.
Goraczka przy przeziebieniu u niemowlaka latwo moze dojsc do 38,5°, 39°C i nawet wyzej.
Przy wirusowce, a tym jest przeziebienie (nie bakteryjne tylko wirusowe) jezeli jest goraczka to w dzien ustepuje i jest duzo nizsza niz w nocy...

I tak... w DE np. lekarz kaza zbijac temperature powyzej 39°C...


Zreszta, gdy dziecko jest przeziebione to nie idzie tego przegapic. Ma problemy z oddychaniem (katar), jest marudne, przylepne...

U niemowląt pierwszy objaw to sapka – znak, że śluzówka nosa jest w stanie zapalnym. Potem z nosa leci wodnista wydzielina.Oddychanie przez nos jest utrudnione a czasem wręcz niemożliwe. Maluszek ma problem z połykaniem i ssaniem i źle śpi. Katar może także przenieść się na uszy. Ja zbijam jak jest powyzej 38,5. Do tej granicy pozwalam organizmowi samemu zwalczac intruza ))

aha bo boje sie ze cos przeocze a potem moze wywiazac sie z tego jakies zapalenie pluc albo cos.Czyli wychodzi na to ze jesli bedzie chory to napewno to poznam. ufff

u mojej córy najpierw pojawiło się takie furkotanie w nosku i widać było, że oddychanie sprawia jej trudność. potem zaczęła kichać, z czasem pokasływać, wystąpiła temperatura - ale nieduża, około 37,5.
teraz już jak tylko zaczyna jej tak furkotać w nosku to wiem, że coś nieciekawego się kroi i zwiększamy dawki marimeru (normalnie jej profilaktycznie psikam raz dziennie, a jak widzę niepokojące objawy - zwiększam częstość do 3-5 razy dziennie, i odciągam wydzielinę z noska aspiratorem). w ten sposób zazwyczaj udaje nam się zdusić przeziębienie w zarodku.