jak zjada tylko jedną,to z drugiej odciągnij nawał pokarmu...do poczucia ulgi...aby się zastój nie zrobił :) jak się maleństwo wprawi to będzie mało :))...uwierz...dlatego ciesz się że masz tyle pokarmu... Pozdrawiam

Zgadza się, z drugiej piersi sobie odciągnij i wstaw do lodówki w specjalnym pojemniczku na pokarm- przyda się, gdy będziesz chciała wyjść na dłużej bez maluszka :)

Ja w porę karmienia miałam piersi twarde a jak mała płakała a mnie nie było to czułam takie mrowienie i wtedy mleko samo ciekło. Ustabilizowało się wszystko jak mała miała ok 4 miesięcy. Wtedy juz mi mleko nie ciekło. I ja na początku tylko przystawiałam raz do jednej raz do drugiej piersi. Mała i tak nie ściągała całego pokarmu. Nic tym nie robiłam. naczytałam się tego wszystkiego w necie, dobrych rad ekspertów i zaczęłam wariować. Karmiłam małą po swojemu. Z tej piersi, z której było mi wygodnie :) mała ma 7,5 miesiąca a ja dalej karmię piersią :)

a ja na Twoim miejscu zostawilabym narazie laktator,bo jesli sciagniesz caly pokarm z drugiej piersi (bo jest twarda to prowokujesz wieksza jego produkcje...pomasuj piersi i lepiej recznie niech wyplynie z nich troszke mleka az beda bardziej miekkie (tak samo przed karmieniem,jesli sa twarde.
Pamietaj ze pokarm nie ma jednakowej kompozycji (skladnikow)i te ostatnie krople ktore dziecko zjada sa najbardziej bogate w tluszcz i skladniki odzywcze (na poczatku karmienie jest lzejsze) dlatego tak wazne jest zeby dokladnie oproznilo cala piers,przy nastepnym karmieniu druga piers.
Dobrze jest karmic (zalezy od wieku) na potrzebe maluszka a nie jak niby kaza co dwie czy trzy godz. (zwlaszcza przez pierwsze miesiace) i tak jak juz pisalam uzywaj laktatora tylko jak nie mozesz dac mu piersi (no nie ma Cie w domu itd)
a jesli Ci gryzie brodawki to tylko dlatego ze zle go przystawiasz,pamietaj ze dziecko musi chwycic duzy kes piersi a nie sama brodawke (jego nosek i brudka musza byc przy samej piersi,a przystawiajac go niech Twoja brodawka bedzie na wysokosci jego noska,niech sam po nia siegnie) i jesli widzisz ze zle ja zlapal,wloz mu malego palca do buzki zeby ja puscil bez ciagniecia.Nie wazne ile razy go przystawisz wazne zeby wkoncu dobrze ja zlapal.

To sa rady ktore dostalam od poloznej na zajeciach w szkole rodzenia i mam zamiar wprowadzic je w zycie :) i najwazniejsze karmienie piersia nie moze bolec,boli wtedy jak dziecko zle lapie piers albo przy niedopowiedniej pozycji

U mnie w osrodku zdrowia sa pomoce dla mam karmiacych i spotkania gdzie moga rozwiac wszystkie watpliwosci i pomoc,moze i u Ciebie jest cos takiego albo popros o pomoc polozna albo lekarza

Ja mam maluszka 2tyg i podobny problem jak Ty. Nie używam laktatora, bo tak jak piszą dziewczyny, tak też powiedziały mi moja siostra i mama, że wtedy "produkcja" mleka jeszcze się zwiększa i problem będzie narastał. Staram się wytrzymac, trochę masuję tą "nieużywaną" pierś, część mleka sama wycieka, no i czekam aż Mały znowu będzie głodny;)

przy pierwszym dziecku miałam tak jak ty piersi okropnie mnie bolały sama ledwo sie dotykałam!masowałam pierś z której akurat mała nie jadła trochę pokarmu wypłynęło i małą ulgę odczuwałam po pewnym czasie wszystko się unormowało i piersi"napełniały się" na zmiane a mała najadała się z jednej opróżniając ją do końca.nie odciągaj zbyt dużo pokarmu a już na pewno nie laktatorem bo niepotrzebnie sprowokujesz produkcje pokarmu