Myślałam, że będzie chłopiec, a mam córeczkę :) Także u mnie się w ogóle nie sprawdziło!

U mnie wyglądało to tak, że w pierwszych tygodniach ciąży gdy patrzyłam na swój brzuch myślałam o chłopcu. Każda jedna osoba z otoczenia znajomi, rodzina mówili, będzie dziewczynka jednak mi po prostu wydawało się, że będzie chłopak. Nie nazwę tego jakimś wewnętrznym głosem ani silnym przekonaniem, że będzie facet. Ot, po prostu takie przeczucie. Na USG był siusiak, ale poczekamy jeszcze do porodu.

Ja Ci powiem że chcieliśmy mieć chłopca. Ale ja czułam co innego, raz mi się śniło że weszłam do sklepu i mogłam wrzucać do wózka tylko różowe rzeczy. Może to głupie ale się sprawdziło:) Mam córeczkę:D

Od momentu kiedy zrobiłam test ciążowy nie wiem dlaczego, ale po prostu wiedziałam, że to będzie chłopak.Od razu kupowałam wszystko dla chłopca i się nie zawiodłam:)Co dziwniejsze moja siostra też mówiła, że będę miała syna:)

od kad sie dowiedzialam ze jestem w ciazy przeczuwalam ze bedzie chlopczyk i na usg sie potwierdzilo:):)

ja zawsze chcialam miec najpierw synka pozniej corke,
od samego poczatku jak dowiedzialam sie o ciazy, myslalam o tym dziecku jak o chlopcu, mowilam "on"... moj maz tez czul ze bedzie chlopak, bylismy tego pewni, no i mamy synka:)

w pierszej chlopak i mialam takie przeczucie od samego poczatku! a teraz mam przeczucie ze dziewczynka i to sie okaze za 15 tyg ;)

A ja jak tylko test wyszedł pozytywnie wieziałam że bedzie chłopak i już. Nawet jak na usg lekarz powiedział, że dziwczynka to pomyślałam "niech się puknie w głowę, będzie chłopak". Tydzień później miałam 3/4D i był już chłopak.

Jak dowiedzialam sie ze jestem w ciazy poprostu czulam ze w moim brzuszku jest chlopczyk i wybieralam juz dla niego imie,nad imieniem dla dziewczynki w ogole sie nie zastanawialam. Jak lekarz powiedzial ze to chlopczyk odpowiedzialam tylko "wiedzialam" :D