u nas wyglada to tak ze w takie upały jak teraz Majka spi tylko w bluzeczce z krotkim rekawkiem(ew.body) i jak gdzies wychodnimy rano to przebieram ją co innego.jezeli zostajemy w domu to jest w tej samej koszulce albo i bez :P jak są chłodniejsze dni to spi w piżamce i tez jezeli siedzimy w domu to raczej jej nie przebieram.Do spania mamy osobne ubranka w ktorych na dwor Majka nie wychodni

Marceli ma na noc swoje piżamki, tak co 2-3 dni inną. A na dzień zawsze body, bluzeczka i spodnie. Nie ubierałam go nigdy w pajace czy kaftaniki w ciągu dnia.

Śpi w pizamce lub bodach, zalezy od pogody, wstajemy razem i oboje sie przebieramy.Niewazne czy wychodzimy gdzies czy nie, nie jestesmy w tych ubraniach co w nich śpimy. Mowie o dziecku kilku miesięcznym.

Teraz Body z krótkim rekawem:) rano jak mała wstaje to ja przebieram, a jak jest gorąco to tylko zdejmuje body i zostawiam ja w pampersie, mała strasznie sie poci więc muszę ja w takie upały przebierać kilka razy dziennie b wszystko jes mokre;/

na noc, puki co, ubieram body z dl. rekawem, i rano przy pierwszej pobudce, a czasami po kolejnej dzemce przebieram, na krotki rekaw... narazie ;)
mamy tak gorąco, ze inaczej sie nie da :D

generalnie u nas na noc sa pajace, i wtedy rano przebieram w bodziaka plus spodenki, ale przy takich upalach jak teraz to wieczorem po kapieli zakladam bodziak z krotkim, w nim spi i rano nie przebieram, dopiero jak sie ubrudzi (uleje albo co ostatnio czeste oslini:P) na co zazwyczaj nie trzeba dlugo czekac ;)