ja raczej wyszla bym bez czapeczki i bez rozka zamiast tego jakies getry czy spodenki na nozki i kocyk w razie czego

Moim zdaniem z tym rożkiem to przesada...w co ja w zimie ubierzesz..

Ja swoją małą ubieram w czapeczkę, body na krótki rękaw i pajac lub kaftanik i śpioch, do tego przykrywam pieluszką flanelową lub bardzo cienkim kocykiem to już zależy od wiatru i nigdy nie jest zgrzana. Moja córcia dzisiaj skończyła 2 tygodnie, więc też jest jeszcze noworodkiem.

Z czapeczki nie rezygnuj, to jednak jest jeszcze noworodek i trzeba chronić główkę przed słońcem i ewentualnym wiatrem, tylko zakładaj jakąś cieniutką. Natomiast różek i kocyk przy 24 stopniach to już trochę przesada. Przegrzanie bywa gorsze niż jak dziecku jest chłodniej, kocyk wystarczy w zupełności.