Witam , ostatnio mam problemy z ciążą.
2 tygodnie temu bylam w szpitalu z bólami miesiaczkowymi wyszlam po tygodniu. W ten weekend znowu trafilam do szpitala bo przestraszylam sie ze wody mi odeszly poniewaz obudzilam sie w nocy z mokrym łozkiem.Wyszłam wczoraj. Lekarze mnie dokladnie zbadali i powiedzieli ze to nie mogly byc wody plodowe ale martwilo ich ze na ktg wychodzily skurcze. Wypuscili mnie i mam sie oszczedzac i brac tabletki przeciwskurczowe. Ale dzisiaj znowu sie obudzilam z mokra bielizna i dotego strasznie duzo śluzu . Normalnie to byla nienormalna wielka ilosc. i teraz od rana leci mi lekki sluz. Znowu panikuje ze cos jest nie tak. Az mi wstyd znowu do lekarza bo on juz mi wczesnej powiedzial ze za bardzo panikuje. I nie wiem czy faktycznie za bardzo sie wszystkim przejmuje czy co. Głupio tez mi jechac po 1 dniu do szpitala skoro uznali ze nic mi nie jest. Nie wiem co robic :(
Powiem jeszcze ze nic mnie nie boli .