« Powrót Następne pytanie »

2010-09-29 10:49

|

Pozostałe

jak wytłumaczyć ponad ółtorarocznemu dzicko co wolno a co nie??!!

ciężkoz tym mamy;/a co najgorsza jak powiem magiczne słowo NIE to tym bardziej robi na złóść. czy powiem stanowczo,czy z uśmiechem na twarzy czy wytłumaczę na spokojnie że czegoś NIE wolno to i tak robi na złość;/ albo zacznie rzucać zabawkami we mnie...

Odpowiedzi

przepraszam za błędy:)

kiedy to minie?? synek ma skończone 19m. nieraz już nie mam siły...

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
adae

Na razie wiem tylko z teorii, że należy powiedzieć spokojnie że czegoś mu nie wolno, po czym trzeba zaproponować coś w zamian, odciągając uwagę od zakazanej rzeczy. No i na pewno nie wolno zabraniać z uśmiechem na twarzy, bo nie weźmie Cię poważnie, to musi byś spokojny ale stanowczy głos i wyraz twarzy.

no po prostu już próbowałąm wszystkiego....ręce opadają....mam nadzieję zę szybko z tego wyrośnie...

A może już trzeba wprowadzić system kar i nagród? Nagradzać gdy Cię posłucha, chwalić gdy zrobi coś dobrze, tłumaczyć mu np. "Byłeś grzeczny, ładnie się dziś bawiłeś, w nagrodę pójdziemy na spacer". A gdy nie chce słuchać ukarać np. zabierając zabawki którymi rzuca lub "unieruchomić" go sadzając w jednym miejscu na jakiś określony czas i też wytłumaczyć za co i dlaczego. Chyba nie ma innego sposobu, samo tłumaczenie nie wystarczy...

mój ma prawie 3 latka i nadal jak jest coś nie po jego myśli rzuca wszystkim, gryzie i wrzeszczy na szczęście coraz rzadziej dochodzimy do kompromisów :)

będę musiała tak zrobić:) mam nadzieję zę się uda :) tu z teśćmi jak mieszkam to nie mogłabym bo jak mały zapłacze to zaraz się złoszczą;/ ale wyprowadzamy się za kilka dni i tak zrobię:) dzięki:)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
anja

podobno nazywa sie to "buntem dwulatka" i trwa od półtora roku dziecka do... no własnie do kiedy???? moj ma ponad 3 lata i bunt trwa. mój jest karany i nagradzany. za kare idzie poprostu do kąta a jak z niego wychodzi to zaraz z powrotem tam go zaprowadzam. staram sie byc konsekwentna ale nie zawsze mi to wychodzi. planujemy z mężem opracaowac jakąś strategie bądz taktyke zeby mały zaczoł sie wreszcie słuchać. twoj synek chyba jest jeszcze za mały na kary, wiadomo tłumaczyc zawsze trzeba ale pewne zachowania trzeba przeczekac

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
kangusia15

On nie ma prawa rzucac w Ciebie niczym! nie mow dziecku NIE z usmiechem poniewaz bedzie odbieral to ze robi cos zabawnego... jesli rzuca zabawkami to je zabier i juz nie ma zabawek...poplacze poplacze i koniec... przeciez na zlosc mu nie robisz