Ja często duszę jabłka i później można je jeść łyżeczką prosto ze słoiczka. Poza tym dzisiaj zrobiłam sok malinowy bo na pewno przyda się w zimie przy przeziębieniach.
Myślę, że Ty i tak zrobiłaś już bardzo dużo :) Naprawdę podziwiam kobiety, które znajdują czas i siłę na takie cuda...
Aż mi smaczka narobiłaś.

nie no claire, w tym roku póki co zrobiłam tylko mrożone truskawki, sok z malin i ogórki kiszone - niestety czasu brak... ale mam zamiar jeszcze zrobić ogórki konserwowe, sałatkę z kurkumą, paprykę konserwową i ćwikłe, i na pewno zrobię Twoje jabłuszka!:) - na jesień u teściów zawsze jabłka w ogrodzie się marnują, a mała na pewno będzie ze smakiem zajadać np. w naleśnikach (niestety bezmlecznych bo ma skazę białkową).

Mi mama zrobila soki i dzemy z truskawek, malin i pozeczki i jagody do sloiczkow

?!?!??!?!?!?!?!?!?!?!?!?!!?! No to jestes napraaaaaaawde DEBEŚCIAK! ;-))) ja to bym chciala choc cwikle zrobic, bo uwielbiam, ale przeciez to jest dwa dni babrania sie w tym wszystkim i wymiekam.. Naprawde podziwiam!

Kurde właśni sobie uświadomiłam, że nic nie robię. W zeszłym roku o tej porze był spiżarki było zawalonej słoikami.
Muszę coś wymyslić. Może jak jeszcze są to powekuje truskawki, brzoskwinie bo są teraz tanie.