żadnych , wrecz wszystko sie uspokoiło .

na początku ból kręgosłupa, stopniowo coraz większy, krzyże najwięcej, potem zaczęło mi promieniować do brzucha, a gdy zaczynało boleć- promieniowanie i ustępowało co jakiś czas, już wiedziałam że to dziś... a i 2 dni przed porodem odpadł mi czop śluzowy...

bol pachwin, uderzenia/fale goraca, wymioty, czop odchodzil stopniowo bezbarwny, potem podbarwiony krwia i po 24h odeszly mi wody :)

mi czop juz odszedl chyba 2 dni temu po badaniu szyjki, od tego czasu mam zabarwione plamienie, od wczoraj bol okresowy bol brzucha i...NIC. Czekam dalej, choc tak bardzo bym chciala zeby to byly objawy porodu...

na 3 tygodnie przed opadł brzuch ,a kilka godzin przed plecki bolały nie jakoś strasznie ale upierdliwie

co byłam na wizycie, to żadnych objawów. w dzień porodu z rana leciało ze mnie dużo przezroczystego śluzu, a po południu odeszły mi wody.