« Powrót Następne pytanie »

2010-10-14 17:20

|

Zdrowie w ciąży

jakie samopoczucie?

Do mamusiek ktore nie dlugo rodza...:)jakie jest Wasze samopoczucie?Tez boicie sie porodu i spi się wam po nocach?Bo ja juz w glowe dostaje ,1000-ce mysli naraz jak to bedzie ,jak bedzie wygladala cala akcja porodowa itd.Narazie skurczy nie mam-cisza przed burza chyba hehe ale stracha mam potwornego czy dam rade.pozdrawiam!

Odpowiedzi

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
tanglang

ja już co prawda urodziłam ale przed porodem jakoś wcale o nim nie myślałam. Tzn tylko tak, że już chcę mieć synka przy sobie i pozbyć się brzucha, spuchniętych stóp i innych dolegliwości :) a fakt, że zaczęłam rodzić przyjęłam ze stoickim spokojem :)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
kangusia15

my mamy termin na poniedzialek :D i juz nie moge sie doczekac jakis tam maly strach jest ale nie przed bolem tylko ogolnie JA-POROD ... taki wstyd mnie ogarnia bardziej ;/;/ ale nie boje sie:)

Wg om termin mam na 24.10 ( wg usg 29.10),to już przyszła niedziela. Jakoś nie chce mi się wierzyć że to już :0. O bólu porodowym narazie nie myślę, boję się że jak się zacznie to nie będę wiedziała że "to jest to". Głupie,ale boję się,że nie dojadę do szpitala ( ponad 20km )i że zacznę rodzić gdzieś po drodze ;p W nocy z racji tego że wstaję co 2h na siku, zanim zasnę myślę i myślę...oczywiście o porodzie, o przyszłości - przecież niedługo powitamy szkraba,który siedział w brzuszku ładnych parę miesięcy. Każdą z nas ogarniają jakieś mniejsze lub większe strachy,ale jestem dobrej myśli. Jakoś to będzie...:)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
izzi

Ja mam termin z OM na 22.10, ale wiem, że urodzę później więc jeszcze o tym za dużo nie myślę. Boję się trochę, wiadomo. Boję się czy dziecku nic nie będzie i czy w szpitalu nas dobrze potraktują. Ale sypiam jak aniołek, bo mam teraz inne zmartwienia (remont u mnie jeszcze trwa), a czas na myśli dot. porodu przyjdą w dniu terminu z usg :P

ja na razie nie myślę o strachu, chciałabym już urodzić wiem, że na pewno w drodze do szpitala zacznę się bać. Kurcze w ogóle dziś się dziwnie czuje, ale skurcze mam nieregularne tylko te bóle podbrzusza jak na okres i krzyżowe...znów będę mieć nockę z głowy :-/ no chyba, że Maleńka dziś zapragnie przyjść na świat, akurat moja lekarka ma dyżur...ale to chyba mało prawdopodobne..

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
edytka84

Nic się nie martw, wszystko będzie na pewno dobrze.Ja mam termin na 30.10, ale też już czekam.Teraz staram się o tym nie myśleć:)JUż bardzo chciałabym wszystko mieć za sobą...głównie z tego powodu, że bardzo bolą mnie nerki, bo mała mnie uciska.Też tak jak Ty bardzo się bałam, lekarz mnie nastraszył, płakałam po nocach i się stresowałam.Pomyśl o tym wszystkim pozytywnie, przecież i tak musisz urodzić....jakoś.Ja sobie to tak tłumaczę i już się uspokoiłam.Wiem, że to wszystko tylko tak łatwo się mówi, ale dasz radę....i ja też dam:)Trzymaj się i nie bój się:)