« Powrót Następne pytanie »
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
ewa1986
ewa1986

2013-04-08 21:44

|

Dieta niemowlęcia

jakie słodycze dajecie swoim dzieciom? i od kiedy zaczęłyście je podawać?

Odpowiedzi

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
olucha

Pierwszy raz Tosia dostała gorzką czekoladę ok. 18- 20 miesięcy (nie licząc trochę czekolady na torcie urodzinowym). Robię jej słodkie weekendy i je wtedy to co sama piekę(galaretki i kisiele własnej roboty, biszkopty, ciasteczka owsiane, maślane itd ), bądź gorzką czekoladę raz na ruski rok zje żelki i równie raz na ruski rok Kinder niespodziankę. Nie dam jej lizaka ani cukierków, bo to ostatnie słodycze na liście jakie można podać :D sam cukier i tyle. Nie jestem zwolenniczką słodzenia dziecku, i nie jest dla mnie wystarczającym argumentem \"Przecież to dziecko\", im później pozna smak słodkiego tym lepiej ;) Wolę kupować dziecku owoce, jogurty naturalne itp. i sama tworzyć z produktów słodkie babeczki, ciastka, ciasta i deserki bez dodatków cukru i innych \"ulepszaczy\" ;)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
akjam

Tak samo jak bunny,z jajka niespodzianki polowe ponad ja zjem,lizaka ma na kilka razy,biszkopta,herbatnika,czasami troche ciasta domowej roboty.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
onyasia84

Moja ma 10 miesięcy i już od dawna zawsze troszeczkę słodkiego dostaje. Nie jest to codziennie. Raz lub 2 razy w tygodniu, a czasami nawet w tyg nic nie dostanie procz owoców. Dawalam jej np. jedna kosteczke Kinder czekolady dzieliłam jej na takie cieniutkie paseczki i przez pol dnia dawałam jej, lub jak jadlam cos z kremem(nadzieniem) cukierka bądź jakies ciastko to troszkę dawałam jej sprobowac, daje jej danonki (choć nie powinnam, ale ona nie cierpi tych jogurtow dla dzieci). Wiele mam daje swoim maluchom sprobowac cos słodkiego, ale nie chca się przyznawać, bo wiadomo czym to grozi :)