dokladnie tak miałam na początku, nic nie mogłam przełknąc, wszystko rosło mi w buzi..jedynie co jadlam to ziemniaki i to przypieczone! po okolo 3 tyg mi przeszlo ale nic sie nie martw, to jest normalne. Moja lekarka powiedziala, zebym sie nie przejmowala, lepiej jest nie zjesc niz zjesc i wymiotowac po tym. Powodzenia!

Ja tak miałam, a co zjadłam to zwróciłam. :)

ja na początku też tak miałam ale nie dlatego że było mi nie dobrze czy coś w tym stylu, tylko nie miałam apetytu a teraz jem jak głupia:P

Witaj, ja też nie miałam apetytu, ani tym bardziej "ciążowych zachcianek" do ok 4,5 m-ca, później to się zmieniło i zachcianki przyszły i apetyt wrócił ;)

Na samym początku tylko pomarańcze mi wchodziły do gardła:)byłam cholernie głodna ale co otwarłam lodówkę to już mnie mdliło:(Na kawę nie mogłam patrzeć.

Też tak miałam na początku.Miałam straszliwe mdłości i wymiotowałam.Jadłam tzn zmuszałam się i płakałam.Kanapki to jeszcze ale obiad to już mowy nie było.Starałam się jeść to co mi w miarę wchodziło np bułki maślane, banany (sporo owoców),dużo piłam.Wszystko prędzej czy później przejdzie ale pomyśl co mogłoby lepiej Ci "wchodzić" a będzie lepiej :) Pozdrawiam

Ja nie miałam ani mdłości ani nie wymiotowałam. :) Kawa również pachnie i smakuje jak przed ciążą. :)