tak, mojemu synkowi się to zdaża. Wogóle oprócz pojekiwań (kilkusekundowy płacz) wydaje z siebie takie głośne dźwięki, ja nazywam to "szczeniaczkiem" bo kojarzy mi się to z pierwszymi dźwiękami małych szczeniaków.

Hej, mam maluszka, ktory ukończył 9 miesięcy i przyznam, że też budzi mi się w nocy z płaczem. Chwilami jest tak, że zaplacze raz i dalej śpi. Pytałam lekarza co to może byc? i powiedział, że dla takiego małego dziecka każdy dzień jest czymś nowym. Dzieje się wiele, a dziecko przeżywa później. Gdy usłyszałam te słowa, zaczęłam bardziej zwracać uwagę na pewne sytułacje w ciągu dnia i zauważyłam, że moja córcia bardzo bała się jak ktoś trzaskał w domu drzwiami. Podczas samego trzaśnięcia, nawet nie płakała, ale w nocy zrywała się placzem. Gdy zwróciłam na to uwagę wszystkim, mała przestala popłakiwać.Pozdrawiam

racja "pewna" ... nam się wydaje że przecież wszystko jak każdego dnia a dla naszych maluszków to przecież nowość i nawet ten słodziutki misiaczek kupiony przez kochającą mamusię może być koszmarnym strasznym miśkiem:)))) zresztą gdzieś te nasze pociechy muszą wydobć nadmiar emocji.. moja córcia miała kiedyś w wieku 2 lat takie płaczki przez sen że aż się przestraszyłam miała zamknięte oczka i nie mogliśmy jej uspokoić a po jakiś 30-40 mintutach spała smacznie z uśmiechem... szok...  ale lekarka potwierdziła że to norma w tym wieku i fakt minęło:)))