Ja bym obstawiała mimo wszystko na brzuszek. Moja tak własnie reagowała. Teraz juz nie ma kolek ale wczoraj ją brzuszek bolał i co chwile sie budziła,wierciła itp.

To że dzidzia mruczy przez sen to akurat normalne. Może też dosłownie: miałczeć, chrząkać i wydawać takie dźwięki, że skóra się jeży:-)podejrzewam, że jesteś zdenerwowana przy karmieniu a mała to czuje. Inny powód to nadpobudliwość która w ten sposób objawia się jako jeden z pierwszych oznak. Mam dwoje dzieci z ADHD(a na to się zapowiada, że trzecie rośnie) i powtarzam słowa lekarza:-) jaka by to nie była przyczyna rozwiązaniem jest Twoje wyciszenie. Trudna i ciężka nauka ale skuteczna. Jeśli Ty nie będziesz się denerwować, maleństwo również nie bedzie. Możesz też przed karmieniem ściągnąć odrobinę pokarmu, bo może też być tak prozaiczna przyczyna, że mleko leci zbyt szybko i mała nie nadąża przełykać i też bedzie się denerwować. Powodzenia kochana. Jeszcze trochę i wszystko się unormuje:-)

a dobrze przybiera na wadze ? to wazne... albo przebadaj ja pod wzgledem alergii itp. np. alergia na laktoze lub cos eh :( mojej znajomej miala wlasnie i tez calymi dniami tylko wrzask ... a moze po prostu taki jej urok. Moja tez bardzo duzo plakala i ciagle chciala byc tylko na rekach. nie chciala lezec przez 2 pierwsze miesiace nawet na minute bo plakala, jak by ja ktos ze skory obdzieral. Masakra, jak bardzo potrzebowala po prostu blizkosci..

A może..nie pojada sobie? I zwyczajnie jest glodna, dlatego tak płacze?

A może masz za mało mleka w piersi i się bidulka denerwuje, bo jej za słabo leci. U mnie były takie płacze przy cycu podczas kryzysu laktacyjnego. Albo zmień jej pozycję podczas karmienia, może się jej gazy zbierają i brzusio boli.

Dzieki dziewczyny za idp. Uwierzcie mi wszystko probowalam. Problem z brzuchem mielismy przez 2 pierwsze tyg. Dlatego wiem jak sie zachowuje gdy ma gazy lub bole i gdy wyciska kupe. Jest to calkiem inne zachoeanie. Jesli chodzi o moje poddenerwowanie to jestem naprawde spokojna tylko na poczatku brakowalo mi cierpliwosci ale widzialam ze bylo gorzej i od tamtej pory staram sie wyciszac i nie reagowacc nerwowo. Mleka mam sporo moim zdaniem bo pryska na kazda strone wiec przed podaniem odpuszczam troche. Mialam znia problem w zeszlym tyg. Plakala nie spala cala noc po 2 takich nocach okazalo sie ze jest jej za zimno. Wiec zaczelam grubiej ja ubierac i bylo ok. Az do czwartku i wiecie co problem chyba dzis byl w tym ze bo zbyt goraco w domu. Bo jak poszlam z nia do sypialni gdzie bylo okno uchylone to odrazu spokoj i zaczela usypiac. Nirstety mamy cieple mieszkanie a nie moge miec ciagle pootwieranych okien zeby sie nie przeziebila. wydaje mi sie jeszcze ze cos z noskiem nie tak bo cheumka troche krople jej nosefrida pare razy dziennie. W pon idziemy do lekarza. Jeszcze raz dziekujemy za odp:**

A może coś innego pomoże? Mianowicie wizyta u osteopaty? Byłam świadkiem - wiozłam znajomą z jej synkiem - wtedy miał 3 tygodnie - jak osteopata zlikwidował kolki i wyciszył dość fajnie małego, zalecił 3-4 wizyty,dosłownie inne dziecko. A tez się darł - nie płakał tylko darł bez powodu,miał kolki itp.Nie wiem jak w Pl , czy na NFZ można iść ,tu są refundowane takie rzeczy,widocznie są dość istotne i skuteczne.