Oszalalas?

Przyznam szczerze że ja sobie nie pozwoliłam na alkohol, jak karmiłam.Bałam się.... Ale to indywidualna decyzja:)...Budweiser jak cos:):):)

jak karmiłam to nie piłam ani nawet kropli alkoholu, bez tego nie umrę :P:P w końcu wiecznie się dziecko nie karmi cycem i przyjdzie czas na piwko czy cokolwiek innego ...

Tak raczej nie bardzo wszystko przenika do pokarmu:/

beti20 też cię sssplusikowalam :D :)

absolutnie nie!!! to nawet gorsze jak wypic sobie te pol szklaneczki bedac w ciazy (nie popieram ani jednego ani drugiego)

Alkohol w organizmie niemowlecia ma 3 krotnie wieksze dzialanie jak u Ciebie i krazy po organizmie duzo dluzej bo jego malutki i bezbronny organizm nie trawi i nie radzi sobie z alkoholem.

z tym alkoholem jest roznie moja tesciowka ma 6 dzieci (wszystkie zdrowe i wogole) a w ciazy i w czasie karmienia pila rozcienczone wino. Mi mowila ze jesli jest dluzsza przerwa w karmieniu to mozna i nic sie nie stanie. Powiem szczerze za co mnie tu zlinczuja ze mi sie zdazylo wieczorem wypic lampe wina jak karmilam ale moj maly spal po 12 godzin od 2 miesiaca zycia i jak wypislam tuz po karmieniu to potem go karmilam po 12 godzinach. Jeśli chcesz wypic pol piwa a maly ci regularnie je to mozesz odciagnac pokarm... jest sporo sposobow a co masz sie meczyc jak za toba piwo chodzi :) pokabinuj. To ze moja tesciowa tak robila nie mowie ze jest dobre bo wiadomo ze to szkodzi ale chodzi mi o to ze teorii jest wiele tesciowa uwazala ze to zdrowe nawet... ale ona jest szalona kobieta :P

wypilam juz jest zapozno wzielam 3 lyczki i malenkiemu memu nic nie bylo NIC a NIC. myslalam poprostu ze kazde ciemne to 0% a ten jak sie okazalo mial 4,5%. juz nie zrobie tego ale chociaz nic sie nie stalo:)