Ja właściwie od samego początku nie patrzyłam na zegarek. Przystawiałam, i nadal przystawiam dziecko wtedy kiedy chce. Nie wiem czy jest sens wybudzać dziecko specjalnie na karmienie. U mnie to nie zdawało zupełnie egzaminu bo małej nic nie ruszało. Jak była głodna to dawała znać:) Wiadomo że ta przerwa nie może być nie wiadomo jak dłuuuga, ale 2-3 godziny to myślę że spoko.

Musze poprawić jedno zdanie :) - "Przystawiałam, i nadal przystawiam dziecko wtedy kiedy chce" - oczywiście chodzi o to, że przystawiam dziecko wtedy kiedy ona chce, a nie wtedy kiedy ja chce:) Bo można źle wywnioskować.

dziecko karmione piersia przystawia sie nazadanie wtedy kiedy dzidzia chce jezeli spi niebudzimy dziecka

Ja karmię synusia wtedy kiedy sie budzi i chce jeść czyli na żądanie:)Raz co dwie innym razem co cztery godziny.Nigdy go nie budzę gdy sobie śpi.

Moj maly tez tak jadl jak mial tydzien bo odsypial porod a teraz ma 2 tyg i chce cycka non stop!:)Wiec nie martw sie niedlugo nie odejdziesz od cycka bedzie coraz mniej spala.

moj synek tez jutro skonczy tydzien i jak narazie to spi po 5 godzin i jak sie obudzi to go przystawiam, nie wybudzam go bo to bezsensu, jakby byl glodny to by sie obudzil wczesniej napewno, nie martw sie bo napewno jest dobrze odzywiony:)