sól fizjologiczna - pryśnij i odciągnij aspiratorkiem a nozdrza maścią majerankową posmaruj - u nas zawsze to pomaga.

robie tak ale to dziala tylko na momencik i dalej soje, nie moge malego nakarmic bo sie krztusi szok

no to jak jest taki hardcore to proponuje wizyte u pediatry. Nie leczony katar u noworodka niesie za sobą dużo powikłań...Śmigaj jutro, nie czekaj.

może to nie katar tylko sapka, wodę morską wkropić odczekać z 3 min i ściągnąć aspiratorem albo gruszką powinno pomóc nam zawsze pomaga, powodzenia.

Napisałam bym to samo co Dorota
Mogła bym jeszcze polecić physiomer baby taki sprey do nosa który zapobiega infekcja od 1 dni życia.Oraz kilka kropelek olejku eukaliptusowego na mokra pieluszkę i zawiesić na łóżeczko jeżeli tam śpi maluszek.

A leci z nosa? Tzn. czy ma mokry nosek? Jak nie to najprawdopodobniej sapka, nasz maluch też ma. Pediatra mówił, żeby nic z tym nie robić, ale my i tak wyciągamy aspiratorem. Nie mogę słuchać jak w nocy się męczy...

no niby samo nie leci ale ledwo co oddycha tez aspiratorem sciagam

To co pisały dziewczyny + balsam kojący mustela bebe (zawiera naturalne olejki) i najważniejsze można stosować od 1 dnia życia. U nas sprawdziło się to zarówno w dzień przy jedzeniu, jak i w nocy - kiedy powietrze nie jest tak wilgotne a dziecko leży w łóżeczku