od urodzenia, nie miałam z tym problemów, córka od samego początku rozróżniała dzień od nocy.

nie mielismy z tym problemu.... ale mysle ze jesli ty sama oto nie zadbasz by dziecko zrozumilo kiedy jest dzien a kiedy noc to moze trwac bardzo dlugo

Od urodzenia syn nauczyl sie kiedy dzien a kiedy noc. bo w ciagu dnia robilismy halas tv odkurzacz suszarka itp. on spal budzil sie na jesc potem troszke sie pobawil i poszedl spac. moj syn w ciagu dnia coraz mniej spi za to ładnie zaczyna sypiac nocki. Jak go z mezem kladziemy spac o 22 to nam robi pobudke o 4 rano i potem to roznie ale zazwyczaj o 7 i jeszcze potem troszke pospi ale juz tak od 9 trzyma nas na nogach :) pozdrawiam cieplo xxx

Tak ok. 2 tygodnia zaczęła przesypiać w nocy ok. 4 godzin bez karmienia. Z każdym tygodniem ten czas się wydłużał. Wcześniej jadła tak samo w dzień jak i w nocy, bardzo często robiła też kupki. Od samego początku kąpałam codziennie o tej samej porze i to faktycznie pomagało w zasypianiu na dłużej. Na początku zostawiałam zapalone małe światło, bo nie opłacało się gasić - albo kupa, albo jedzenie, a najczęściej jedno i drugie :) Z czasem zaczęłam wyłączać i to też się przyczyniło do wydłużenia i unormowania snu.

od 2 tygodnia zycia.. ma 7 tygodni i juz przesypia mi cala noc.

Czyli chyba ja coś nie tak robię,skoro ona mi się tyle budzi i wybudza za snu i nie chce spać w nocy i schizuje mi...hmmm,chyba czas zadzwonić po położną, na nauke nigdy za późno...:(((

moze jej zimno jest. wiadomo w UK nie pozwalaja przegrzewac dzieci, ale moj synek jak go nie owine w cieply koc(tzn. taki koc polski cieply, a nie siatka angielska) to spi sobie bardzo spokojnie. jak ma zimne raczki to spi niespokojnie a jak ma cieple to mam spokoj, wszyscy lelarze beda mowic ze jak ma cieplo z tylu na szyi a zimne raczki to nieszkodzi, ale to ty jestes matką i to ty wiesz najlepiej co jest najlepsze dla Twojego dziecka :) pozdrawiam i powodzenia xxx

u nas też od urodzenia, mała wie ze po kąpieli jest spanie :)