Karmiłam w podobny sposób. Stałe pokarmy zaczęła wprowadzać ok. połowy 6 miesiąca.

Zaczelam wprowadzac po skonczonym 4 miesiacu-karmialam mm.Na poczatku gotowalam sama, marchewka, ziemniaczki,pietruszka,jabluszko itd.Robilam papki dodajac maselka przy gotowaniu.Podawalam zawsze ok.poludnia.Kilka lyzeczek na poczatek a pozniej juz wiecej.Obserwowalam przez 2-3 dni reakcje i jak nic sie nie dzialo to dodawalam inny skladnik.Na samym poczatku nie zastepowalam jednego z posilkow taka papka bo bylo jej malo.

3,5 miesiąca zaczełam dawać jabłuszko raz dziennie po 4 miesiącu 2 składnikowe np. jabłko-banan, jabłko-marchew itd.

3,5 miesiąca? chyba się troszkę pospieszyłaś z tym... Moim zdaniem koniec 5 miesiąca będzie odpowiedni do wprowadzenia nowości i radzę najpierw dać marchewkę niż jabłko... Ja karmiłam Tosie piersią i karmię do dzisiaj, a nowe pokarmy wprowadziłam koniec 6 miesiąca. Nie ma co się spieszyć dawać dziecku nowe smaki, bo tym szkodzimy zamiast pomagać.

Wreszcie ktoś rozsadny ciekawe za co ten minus?

Minus jest za to, że karmię inaczej niż 90% mam, które są tu zalogowane. Minus jest za to, że moje dziecko nie jada danonków, parówek i innych niezdrowych bzdetów, które są dostępne na sklepowych półkach :) I minus jest za to, że piszę prawdę, a nie kłamie, by przypodobać się komuś ;) :D