« Powrót Następne pytanie »
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
agulka1910
agulka1910

2014-06-28 08:56

|

Dieta niemowlęcia

kilka pytań o wprowadzanie posiłków stałych ...

1. Jak wprowadzałyście nowe pokarmy ?
2. Jak już wprowadziłyście np marchewkę to podawałyscie ją codziennie i miedzy posilkami podawałyście np Lyzeczke kalafioru żeby sprawdzic czy dziecko toleruje ?
3. Czy mieszalyscie skladniki np marchewka i kalafior jesli jeszcze nie sprawdzilyscie czy na kalafior nie ma alergi ?
4. Napiszcie mi jak to wyglada dokladnie wszystko pokolei jak komus glupiemu prostymi slowami bo ja juz głupieje .Niewiem jak sie za to zabrać i niewiem kogo słuchac . pediatra twierdzi ze moge podawac delikatne zupki jażynowe , że moge mieszac składniki itd . Pielegniarka broń Boże zabrania mi np jesli wprowadze marchewke dawać do niej warzywko ktorego jeszcze niesprawdziłam osobno .Niewiem juz kogo słuchac.
5. Narazie kupuje słoiczki ale jak wprowadze wiecej składnikow chcę sama gotowac małęmu obiadki u mnie nie ma sklepu ekologicznego gdzie kupowac w takim razie warzywa ?

przepraszam , że tak haotycznie ale taki o to wlasnie mam bajzel w dyńce

Odpowiedzi

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
luthien

1. Najpierw podałam marchew, dwie-trzy łyżeczki i podawałam ją trzy dni. Potem było jabłko, potem ziemniak, dynia, kalafior, itd. Po około dwóch tygodniach Zuza zjadała chętnie już cały słoiczek, więc zastąpiłam obiadkiem jedno mleko w południe.

2. Nie polecam podawać codziennie marchewki, bo bardzo zatwardza i dziecko się męczy przy kupce. Przynajmniej tak było w naszym przypadku.

3. Tak, mieszałam np. po marchewce dałam marchew z ziemniakiem, wiadomo, że jak coś uczuli to ten nowy składnik a nie ten co już wcześniej dziecko jadło.

4. Jak wyżej. Myślę, że po podaniu już tych podstawowych rzeczy (marchew, jabłko, ziemniak) można już zacząć mieszać ostrożnie, chyba wszystkie obiadki-zupki słoiczkowe opierają się na tych składnikach.

5. Na pewno masz tam gdzieś jakis targ/bazarek, gdzie ludzie sprzedają swoje warzywa, trzeba tylko popytać czy nie jest to ściągane z jakiejś hurtowni albo pryskane jakimś świństwem

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
badzia2013

Gotowałam marchewkę, podawałam po kilka łyżeczek, jeśli nie wystąpiła alergia to po trzech dniach wprowadzałam kilka łyżeczek startego jabłka. Najważniejsze to wszystko stopniowo wprowadzać, jeden produkt na kilka dni a nie kilka na raz :)
Co tydzień coś nowego oczywiście powoli zwiększając te porcje.
Później do marchewki ziemniak.
Do ziemniaka dynia itd itd :)