moja znajoma ma kolkę nerkową, co jakiś czas zabiera ją karetka z domu. "Wyleczą" i potem wraca. Pocieszyli ją, że po porodzie przejdzie

też to miałam i nikomu nie życzę skończyło się na cewniku i włożeniu sondy między nerkę a moczowód ale rodziłam sn.

tez mnie to spotkalo tylko rowno w polowie ciazy. fakt, bol tragiczny. Ja lezalam trzy dni w szpitalu na kroplowkach i i 3 razy dziennie po 2 tabletki no-spa i dzieki Bogu przeszlo samo. W zasadzie juz drugiego dnia od tych kroplowek bylo o niebo lepiej;) ..Mam nadzieje, ze i Tobie przejdzie migiem.

w 23 tc męczyłam się tydzień. W końcu poszłam do szpitala. Tam mi dali antybiotyk - Duomox i od tamtej pory mam spokoj. Koleżanka też miała i jej zrobili cc, a co ze mną to nie wiem.

Tak znam ten ból miałam kolkę w pierwszej ciąży o dziwo w drugiej już nie...Mnie też wtedy dopadło to w nocy ból od nerki promieniował na podbrzusze,nie mogłam chodzić tak mnie spinało,ciągłe badania moczu,dużo pić,furagin.Ja miałam kolkę nerkową prawostronną .Zobaczymy co mnie teraz czeka

u mnie niestety zakończyło się cc :/ obym już nigdy nie musiała czuć takiego bólu...