Według fundacji "Rodzic po ludzku" najważniejszy jest kontakt skora do skory matki i dziecka tuz po narodzeniu.W wielu szpitalach dziecko odrazu zabieraja na badania. Chciałabym sie dowiedziec jak to funkcjonowało u Was, czy to sie stosowało, ile trwało czy może w normalnych szpitalach jest to zwyczajnie niemozliwe, bo np. ograniczone czasowo - jedna godzina przebywania na brzuchu mamy to jednak sporo.
Odpowiedzi
2011-01-18 15:35:09
u mie ten kontakt był,lecz nie trwał od więcej niz 30min :( no cóż,dobre i to
2011-01-18 15:41:22
u mnie polozyli mi Zuzie na brzuchu, w tym czasie maz przecinal pepowine, lozysko wyszlo, potem ją wzieli ,ubrali,dali wit K, zbadali i oddali i tak lezalam z nia 3 godziny dopoki mnie nie przeniesli do innego pokoju
2011-01-18 15:47:15
mi małego położyli na chwilę (nie pamiętam jak długo to trwało) na brzuchu. Potem wzięli go, zbadali itp, zawinęli w ręcznik i oddali z powrotem. A potem wzięli ponownie żeby obmyć i ubrać i pojechaliśmy na salę
2011-01-18 15:51:58
Powinni kłaść zawsze dziecko na brzuchu mamy po pierwsze dlatego aby bakterie dziecka skolonizowały się z bakteriami mamy a po drugie aby ograniczyć stres noworodkowi. Lekarze doskonale wiedzą że jest to bardzo ważne, tak jak przystawienie dziecka do piersi w pierwszej godzinie życia. I nie ważne czy było to cc czy poród naturalny. Niestety trzeba się najczęściej tego stanowczo domagać bo lekarze najchętniej zabraliby dziecko na badania od razu. Liczenie punktów Apgar można spokojnie zrobić kiedy dziecko leży na brzuchu mamy, jednak jest to bardziej kłopotliwe dla połoznej dlatego zabiera dziecko. Mi zabrali małego zaraz po cc, nawet go nie widziałam a oddali po 14h. Teraz żałuję że nie domagałam się swoich praw.
2011-01-18 16:02:19
U nas był kontakt skóra do skóry. Położna robiła "swoje" - oglądała łożysko, zszywała mnie, itp. W tym czasie Ryś leżał sobie u mnie na brzuchu :) Tata robił zdjęcia, które wysyłaliśmy po rodzinie i znajomych. Napisałam nawet parę smsów o treści "właśnie urodziłam Ryśka" ;) Próbowałam przystawiać Małego do piersi, ale wiele nie leciało, więc poszedł sobie spać. Kontakt miał trwać 2 godziny, a ja po godzinie już musiałam siku (trochę się wody opiłam, zresztą kazali). Położna wręcz nie pozwoliła mi wstać! Zlitowała się dopiero po 1,5h. Ja chciałam się tylko wysikać i dalej się położyć, ale to już nie byłby ciągły kontakt.
2011-01-18 16:03:25
Najpierw dziecko poszło na stolik obok, żeby pani neonatolog mogła go obejrzeć. Normalnie bym się domagała, żeby oglądała go u mnie na brzuchu, ale były pewne komplikacje, dzidzia nie była taka na 10 punktów... Trwało to może 2 minuty. Potem synek wrócił na mnie i został ze mną (i moim mężem) 2 godziny. Dopiero potem było dokładne badanie, ważenie, mierzenie, ubieranie itd.
Wiem, że nie we wszystkich szpitalach jest taka praktyka, ale na pewno w wielu można o to poprosić (lepiej prosić niż się domagać :)). W tym, w którym ja rodziłam, było to rutynowe działanie.
2011-01-18 16:05:25
Dostawalam dziecko na brzuch bezposrednio po urodzeniu, zanim przecieto pepowine... Cos cudownego... Takie malenkie toto... jeszcze ubrudzone... swiezo wycisniete... :P... cudne uczucie...
Cos na co czeka sie cale 9 m-cy... Cud po prostu... Jak dlugo? Nie wiem... tak dlugo, jak dlugo tego chcialam... nie powiem jednak... jak to sie mialo do czasu... potem polozna brala... obmywala delikatnie (nie kapala... bo nie zmywa sie tej mazi... ktora jest ochrona), ubierala i dostawalam core (za kazdym razem) z powrotem...
2011-01-18 16:21:03
ja nie wiem, może to dziwne, ale ja nie pamiętam kolejności... :( miałam ciężki poród, wydaje mi się, że mi położyli Marcina dosłownie na chwilę, ten moment pamiętam dobrze. potem zabrali go, miał krwiaka na główce, podejrzenie złamania obojczyków, po zbadaniu mi go oddali zawiniętego w rożek, przyjaciółka mnie uprzedziła, żebym się nie wystraszyła krwiaka, ze się wchłonie. do piersi nikt mi go nie przystawiał, pomagała psiapsióła.
dziecko na piersi podczas szycia - boże, jaki cudowny środek przeciwbólowy...
2011-01-18 17:12:14
Ja dostałam mego synka na brzuch ale wlasnie na jakies 5 min:( pozniej wzieli go do mierzenia warzenia i zawineli , a jak mnie zszywali troche to dali Bartusia mezowi i tyle z mego pierwszego kontaktu z synkiem ehh.
Kategorie pytań
-
Antykoncepcja
-
Bezpłodność
-
Choroby i zdrowie
-
Ciuszki dla bobasa
-
Dieta karmiącej mamy
-
Dieta niemowlęcia
-
Dieta przyszłej mamy
-
Edukacja i wychowanie
-
Ginekologia
-
Gry i zabawy
-
Higiena i pielęgnacja
-
Laktacja i karmienie
-
Moda i Uroda
-
Nianie, opiekunki
-
Niemowlęta
-
Noworodki
-
Objawy ciąży
-
Poronienie
-
Poród i Połóg
-
Pozostałe
-
Prawo
-
Prawo i ciąża
-
Przebieg ciąży
-
Rozwój dziecka
-
Sport i Ćwiczenia
-
Sport i ćwiczenia dla mamy
-
Sprzedam
-
Szpitale, lekarze, położne
-
Uwagi i opinie
-
Zabawki i akcesoria
-
Zakupy
-
Zdrowie w ciąży
Pytania o ciąże
- 1 tydzień ciąży
- 2 tydzień ciąży
- 3 tydzień ciąży
- 4 tydzień ciąży
- 5 tydzień ciąży
- 6 tydzień ciąży
- 7 tydzień ciąży
- 8 tydzień ciąży
- 9 tydzień ciąży
- 10 tydzień ciąży
- 11 tydzień ciąży
- 12 tydzień ciąży
- 13 tydzień ciąży
- 14 tydzień ciąży
- 15 tydzień ciąży
- 16 tydzień ciąży
- 17 tydzień ciąży
- 18 tydzień ciąży
- 19 tydzień ciąży
- 20 tydzień ciąży
- 21 tydzień ciąży
- 22 tydzień ciąży
- 23 tydzień ciąży
- 24 tydzień ciąży
- 25 tydzień ciąży
- 26 tydzień ciąży
- 27 tydzień ciąży
- 28 tydzień ciąży
- 29 tydzień ciąży
- 30 tydzień ciąży
- 31 tydzień ciąży
- 32 tydzień ciąży
- 33 tydzień ciąży
- 34 tydzień ciąży
- 35 tydzień ciąży
- 36 tydzień ciąży
- 37 tydzień ciąży
- 38 tydzień ciąży
- 39 tydzień ciąży
- 40 tydzień ciąży