« Powrót Następne pytanie »
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
tofinka
tofinka

2013-09-10 10:38

|

Niemowlęta

kontynuując myśl poprzedniego pytania...

Jak nauczyłaś dziecko samodzielnie zasypiać i ile czasu trwała nauka? Bardzo prosze o wskazówki

Odpowiedzi

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
migrena

Wymordować do oporu tak, że samo potem właziło do łóżeczka wcześniej przeszukując dom w poszukiwaniu mleczka ;)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
monia2600

Ja w sumie nie wiem jak to się stało.Po prostu po kąpieli dawałam małemu butle,kładłam do łóżeczka :) łapał i łapie do dziś za róg podusi i sam usypia :)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
kropka24

Jakoś to samo przyszło bez jakiejś nauki. po kąpieli daję Marysi mleczko wkładam do łóżeczka wypija i zasypia. zawsze robię odpowiedni klimat, zaświecam lampką nocną i włączam jej ulubioną pozytywkę

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
marcelka089

najlepiej odkładać dziecko do łóżeczka jak zasypia "na stojąco" :) u nas przez 5 miesięcy usypiałam małego na łóżku i odkładałam do łóżeczka, ale budził się w środku nocy i była taka histeria, że brałam go do siebie i spaliśmy tak do rana. próby odłożenia kończył się budzeniem i wrzaskiem, więc ze zmęczenia pasowałam. aż wpadłam na pomysł, że wyciągałam szczebelki i wkładałam swoją łepetynę do łóżeczka i tak go usypiałam, nawet w nocy, jak się przebudził. potem spróbowałam być przy łóżeczku i trzymać go za rączkę, udało się i teraz coraz częściej zasypia sam :)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
sylwiag

ja odkąd był noworodkiem nie uczyłam że przed każdym snem ma być "lulanie", śpiewanie, szumienie, ani co gorsza właczanie suszarki czy innych dziwnych pomysłów. Rodzice sami uczą swoje dzieci takich przyzwyczajeń a potem sie dziwią że dziecko samo nie uśnie. Ale przyznac sie nie przyznają że lulali na początku, albo wozili w wózku żeby usneło. Ja dawałam mleko, smoka i pieluszkę do przytulenia i odkładałam do łóżeczka, nawet jak był noworodkiem, szybko się teog nauczył i tak jest do dziś. Nigdy przy nim nie stałam żeby usnął. To jest ważne na samym początku żeby tego nauczyć, a potem to tylko trzeba mieć cierpliwość żeby oduczyć, np lulania.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
tofinka

u nas jest tak , ze ona lezy w lozku a my ją czasem kolyszemy co s tam szemramy lub zwyczajnie stoimy. Nieraz wychodzimy to nas woła:)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
ewa1986

Odkąd się urodził spał sam w łóżeczku. Nie miałam potem problemów z samodzielnym zasypianiem. Po prostu odkładałam go do łóżeczka karmiłam butlą i włączałam pozytywkę. Zostawiałam samego. Gdy płakał wchodziłam nakręcałam pozytywkę i wychodziłam. Nigdy nie zostawiałam go z płaczem samego. Do tej pory gdy płacze (czytaj płacze nie wymusza) to od razu wchodzę, żeby sprawdzić co się dzieje. Ale gdy wymusza nie pokazuję mu się na oczy, bo wtedy jest jeszcze gorzej.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
izabelar

Jak Zosia miała 3 tygodnie to usypialiśmy ją na rękach, (w sumie to nawet nie wiem czemu, chyba jakieś głupie przekonanie, że sama w łóżeczku nie zaśnie) no i pewnego dnia tak się darła, że chyba ze 2 godziny ją nosiliśmy i nie skutkowało. Mąż się wkurzył i włożył ją do łóżeczka a Ona w 2 minuty zasnęla. Od tamtego czasu zasypia sama :P