To normalne. Mi też pod koniec po badaniu leciała krew. Ale to było raczej plamienie (tak jak opisujesz). Jeśli zaczęło by się z Ciebie lać to goń do szpitala.

Moim zdaniem nic się nie skraca,ja tak miałam po ostatnim badaniu ginekologicznym i to było obtarcie szyjki powinno do jutra przejść,bynajmniej u mnie szybko przeszło,ja akurat miałam badanie ginekologoczne palcami i żadnego rozwarcia nie było wręcz przeciwnie lekarz powiedział,że ledwo się jeden palec mieści więc wynika to z tego,że się chyba wszystko zmniejszyło zamiast zwiększyć ;D ja miałam także wymaz z pochwy robiony tym patykiem pobierany więc to też mogło się coś obetrzeć,ale póki co do porodu się nie zapowiada a póki mały się rusza jest wszystko wporządku,ja bym przedewszystkim nie wpadała w panike bo sama to przeżyłam i byłam tylko mega zestresowana i spanikowana co z dzieckiem ale poruszaliśmy go obudzliśmy i wszystko było ok. Choć w moim przypadku tej wydzieliny brązowo krwistej było nie za dużo a jak u Ciebie jest jej tak dużo jak na okres to może zadzwoń do gin.i zapytaj co i jak.

podobno to normalne, dziewczyny tak miały z forum, mi zdarzyło się to dopiero po badaniu w szpitalu jak pojechałam już do porodu ale lekarz był niedelikatny i ochrzaniłam go że nie jestem świnią tylko kobietą

Hej!!Nic sie nie dzieje nie boj sie bo wszystko jest w porzadku:)
Ja tez tak mialam pojechalam do szpitala tydz przed terminem i trzymali Mnie az dwa tyg dopuki nie urodzilam:(i tez stalo Mi sie to po badaniu:(takze to normalne:)przygotuj sie bo to znak ze na dniach moze sie cos zaczac:):)

ja też tak miałam po badaniu przez położną -byłam już w szpitalu. Gdy poszłam powiedziec, że leci mi krew to usłyszałam, że 'życzy mi by w nocy leciało jej więcej' w tej nocy pękł mi pęcherz i nad ranem urodziłam córeczkę...