mam pare ksiazeczek dla mlodego,zaczne mu niedlugo czytac,pozatym pare kryminalow meza,no i moja ksiazka kucharska to chyba tyle..

hej... no ja nie mam ale zmezem marzy nam sie taka choc mala biblioteczka czy duza polka na ksiazki... chcemy kupowac i kolekcjonowac ksiazki ale poki co nie ma ani czasu ani miejsca ... moze kiedys :-) maz lubi czytac o roznych sportowcach itp ja romanse i kryminaly :-D pozdrawiam

my z T. mamy jeden pokój przeznaczony na pracownię i tam jest taki regał na całą ścianę, aż pod sufit z książkami. oboje nie wyobrażamy sobie życia bez książek, miejsca na nowe też trochę jest. Te niepotrzebne oddajemy do biblioteki.

Uwielbiam czytać i robię to nałogowo. Książka mnie odpręża, nawet ta mocna lektura, w której ostatnio się zaczytuję.

A i dziecku oczywiście również kupuję książeczki! Nie wyobrażam sobie inaczej ;)

Mam bardzo wiele książek,i staram się gromadzić te które są ,,wartościowe,,.Poza tym uwielbiam czytać,tą miłość wpoiła mi mama i ja mam zamiar wpoić ją swoim dzieciom:)

Oj tak, mam dużo książek,kupuję dużo i jak jestem w PL to dużo z biblioteki biorę bo jak dziennie normy nie wyrobię to nie usnę.W domu rodzinnym jest cała biblioteczka - mam pracowała kilka lat w bibliotece,nauczyli mnie ogólnie dość szybciutko czytać i mieli potem problem z kilkuletnią gówniarą co nie chciała spać tylko czytała po nocach,hihi.Teraz,jak już dzidzia na świat lada chwila przyjdzie to będę kupować tez polskie dzieła, aby mieć taka samą biblioteczkę jak u rodziców jest :)Ale bez czytania długo bym nie pociągnęła,prasa może nie istniec ale książki łykam :)))

mam duuuzo ksiazek ..

Mamy masę książek, niestety małe mieszkanie i na razie leżą zapakowane w kartonach po strychu do tego ostatnio 5 kartonów oddaliśmy do biblioteki bo nie mamy gdzie już ich trzymac.
Też mi się marzy taka biblioteka, pokój z kominkiem w którym jest wygodny skórzany fotel do czytania w nim i całe regały zapełnione książkami:)

Nie wyobrażam sobie domu bez książek. Nawet gdy do kogoś przychodzę, to mimowolnie zerkam, czy stoją gdzieś książki na półce.
Ale to moje "zboczenie" zawodowe :)