« Powrót Następne pytanie »

2010-11-02 09:40

|

Prawo i ciąża

macierzynskie

hej mam pytanie. Termin mam na 6 listopada i do 6 mam zwolnienie lekarskie. Pytalam lekarza co bedzie jak do 6 nie urodze to powiedział ze on nie moze mi zwolnienia wypisac dalej tylko do przewidywanego terminu porodu i ze mam isc na macierzynskie. Ale jak isc na macierzynskie przed porodem ? na jakiej to zasadzie działa ? Ile wogółe sie dostaje macierzynskiego 100% wynagrodzenia ?

Odpowiedzi

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
listopadowa

ja miałam termin na 28,zwolnienie do 30.i akurat 30 urodziłam :)
macierzynskie jest płatnie w 100%.na macierzynskie mozesz isc 2tyg przed spodziewanym terminem.idz do pracy i powiedz ze od 6mają ci wpisac urlop macierzynski

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
aga77

Jest tego tutaj trochę, można wpisać w "szukaj" zwolnienie albo L4 i pokażą się podobne pytania i odpowiedzi:
http://40tygodni.pl/Category/016/2,10948,porod_po_terminie_a_urlop_macierzynski.html

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
veecky

Mój ginekolog wypisuje zwolnienia dalej nawet jeśli minął termin porodu. Po prostu nie można przekroczyć 240 dni (o ile się nie mylę w ilości dni). Macierzyński jest płatny 100% średniej miesięcznej pensji z ostatnich 12 miesięcy.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
aga77

Czyli tak jak myślałam...to zależy od lekarza. Mój gin (jak zauważyłam) też wypisuje L4 dalej, jeśli dzieciątko się nie urodziło jeszcze. Całe szczęście. Któregoś razu przyszła na wizytę mama pacjentki, po samo L4 dla córki. Jak powiedziała "myśleli, że urodzi",a nie urodziła, więc potrzebuje jeszcze zwolnienia. Dostała je bez problemu.

Ja właśnie wróciłam od lekarza internisty (mój gin na urlopie, a skończyło mi się zwolnienie). Lekarka powiedziała, że nie może mi wypisać zwolnienia, bo zaczęłam 39 tydzień! Powiedziała, że w takiej sytuacji idzie się na macierzyński. Na szczęście wypisała zwolnienie z powodu przeziębienia, bo nie wiem czemu miałabym sobie skracać macierzyński, zwłaszcza, że przecież nie wiadomo kiedy urodzę.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
aneta31

Nie wiem na jakiej to zasadzie działa ale ja miałam l-4 do 15 lipca,spytałam mojej ginki co się stanie jak nie urodzę do 15-go,powiedziała,że pomyślimy-urodziłam 11-go.Więc mogą dać l-4.Jeśli twój gin.nie chce wypisać ci dalej idź do internisty i powiedz szczerze,że nie chcesz brać macierzyńskiego i poproś o l-4.Macierzyński jest płacpny w 100% oczywiście staże,dodatki itd nie wchodzą w grę.