skoro nic nie leci to chyba musisz dac mleko mm zeby nie byl głodny ?
a w miedzyczasi epij duzo plynow , pij herbatki na laktacje itd , stymuluj piersi laktatorem jesli zalezy ci ndalej na karmieniu piersia .

Zbawienny jest tylko spokój. Z pierwszym dzieckiem bardzo się stresowałam, chciałam żeby wszystko było idealnie i każdy problem z karmieniem mocno przeżywałam co powodowało jeszcze większe problemy z karmieniem;-) W drugiej ciąży olałam temat, stwierdziłam że już raz karmiłam mm więc i teraz mogę. O dziwo karmiłam 16m-cy i nawet po 9 dniach przerwy (operacja i pobyt w szpitalu) gdy młoda miała7 m-cy, udało mi się przywrócić laktację. Po prostu przystawiałam dziecko na luzie, jak najczęściej, i właściwa ilość pokarmu powróciła.
Tak że wyluzuj... co by się nie działo jesteś super mamą:)

musisz cały czas Go przystawiać, ja podawałam przez cały dzien pierś non stop czy była głodna czy nie i udało mi się i jak na razie karmie (osiem miesiecy)