Witaminę K kupuję w postaci żelowych kapsułek napełnionych cieczą, które otwieram i wlewam do buzi Wiktorka, a witaminę D rozrabiam na łyżeczce z moim pokarmem i jak mały ma buzię otwartą to mu wlewam. I tyle. Narazie jest łatwo bo jest malutki

k nie daje bo butelkowy synus jest, ale jak jeszcze dawalam to tak kapkola wlewalam do buziaczka, a d daje kropelka do buzki. palca przykladamdo kacika ust maly otwiera je i ciach.

:)

ja kupiłam obie witaminki ( D i K ) w postaci kapsułek. Są bardzo wygodne, odrywasz łepek i "wpsikujesz" zawartość wprost do buźki

Ja też obie witaminy kupuję zawsze w kapsułkach.....teraz już tylko została mi witamina D bo K miałąm podawać do 3 miesiąca

po 1 kropelce każdej z witainek do buzi z łyżeczki

K wyciskam z kapsułki, a D mieszam z odrobiną mleka w keliszku i zakraplaczem do oczu takim kupionym w aptece. pobieram roztwór z kieliszka i wkraplam powoli do buzi, to bardzo wygodny sosób,mały szybko nauczył się otwierać buźkę i połykać te kropelki, przynajmniej nic się nie wylewa, albo bardzo niewiele.

Ja mam obie witaminy w kropelkach. Wkraplam bezpośrednio do buzi, 1 kroplę D i 5 kropli K, tych drugich  2 razy dziennie. Zaleca się mieszć z mlekiem bo groźne jest przedawkowanie witaminy D. Ale nie wyobrażam sobie kiedy niby miałabym to robić. Ledwo zdążam ze wszystkim ;(