« Powrót Następne pytanie »
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
edytka84
edytka84

2010-11-22 13:21

|

Noworodki

marudzenie

DZiewczyny, moja córka ma prawie miesiąc, karmię ją mlekiem modyfikowanym, poza tym dopajam wodą lub herbatką rumiankową i jest ok. W dzień śpi w miarę dobrze, je i śpi, ale od godziny 17 ma fazę...i sama nie wiem o co jej chodzi.Dam jej jeść, przewinę a ona zaczyna popłakiwać, wtedy biorę ją na ręce, bawię się z nią, kładę na łóżku...ale to nie skutkuje, po pewnym czasie zaczyna płakać, daję jej smoczek, ale nie chce i...tak w kółko do godziny 19:30, wtedy jest kapiel.Potem naje się znowu, kładę ją do łóżeczka a ona znowu zaczyna ....i tak do ok 21, 21:30.Wiem, że się najada, bo potrafi zjeść 100 ml mm.Sama nie wiem czemu tak marudzi...jestem z nią cały czas, staram się mało nosić ją na rękach, żeby się nie przyzwyczaiła....Poradźcie co to może być...

Odpowiedzi

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
violka85

Ja dopiero oczekuję pierwszego dziecka, więc ekspertem nie jestem, ale wydaje mi się, że może właśnie za mało nosisz i tulisz swoje dziecko. Takie maleństwo chyba jeszcze do końca nie przyzwyczaiło się, że jest poza brzuszkiem mamy i bardzo potrzebuje fizycznej bliskości, może ma jej trochę za mało jak na swoje potrzeby.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
kasia30

A moze własnie tego jej brakuje zebys wziela na rece, ponosila,przytluliła. Moze potrzebuje wiecej Twojej bliskosci.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
kasia30

Heheh violka te same mysli w tym samym czasie )))

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
violka85

:P

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
edytka84

Ale jak ja ją biorę na ręce to i tak chwilę pobędzie cicho i znowu zaczyna płakać...zabawiam ją jak mogę, potem mąż ją nosi....Cała ta sytuacja powtarza się codziennie od 17, więc ja już nie wiem...

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
justyna8411

moja Malutka miała tak samo, też noszenie, przytulanie nie pomagało po prostu musiała sobie pomarudzić, może ma jakiś skok rozwojowy,tak czy siak moja już z tego wyrosła więc jest nadzieja:))))pozdrawiam, a i jej też tak około godziny 17 się aktywowało to marudzenie dokładnie jak u Ciebie,cierpliwości:)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
patrycjabb11

Mam identyczny problem. Z tym że moja mała nie płacze tylko jak je albo jak śpi albo po przebudzeniu. Jak już się porządnie obudzi to zaczyna marudzić i popłakiwać. Jest najedzona przewinięta, brzuszek miękki. Noszę ją na rękach, śpiewam, bujam w huśtawce, przekładam na brzuszek, pokazuję zabawki. Wszystko to pomaga tylko na chwilę. Po kilku minutach znowu płacze więc wymyślam coś innego. U mnie ten problem zaczął się jak mała miała miesiąc teraz ma 1.5. Wcześniej tylko spała i jadła w ogóle nie płakała. Teraz sama już nie wiem. Też nie chcę przyzwyczaić do noszenia ale niestety noszę - to też pomaga tylko na chwilę.

u mnie jest tak samo i tez ok, albo po 17stej ja podejrzewałam że to od wzdęć...ale sama już nie wiem

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
edytka84

alimak82 też tak myślę, że może tak być, bo pomimo, że przepajam ją wodą i herbatką to kupę robi raz dziennie, czasem daję jej plantex...ale zachowuje się w miarę normalnie, nie pręży się..tylko przy jedzeniu wykręca się we wszystkie strony, przekręca główkę, wyrywa sobie smoczek, je szybko jakby ktoś miał jej zabrać, potem kaszle....i potem znowu się krzywi jak zauważy, że odłożyłam butelkę, bo chce jeść i ja znowu jej daję a ona zaczyna wariować...

A może ma kolkę???