znajoma po masazu szyjki przez lekarza urodzila na drugi dzien.

ja miałam ten masaz i na drugi dzien rodziłam ;)

Mialam ale juz w trakcie porodu.Porod po takim masazu nastapil blyskawicznie:)Jednak sam masaz do przyjemnych nie nalezal...

Ja również miałam masaż w trakcie porodu i potwierdzam że do przyjemnych nie należał...

Znam dziewczyne ktora 1 dziecko urodzila w 3 godziny dzieki masazowi szyjki (podobno) masowal jej w domu mąż jak pierwsze skurcze dostawala potem sie masuje w szpitalu tez wlasnie przy skurczach (mowila ze te masaze na poczatku ok ale potem bardzo bolalo) tyle ze przyszla na oddzial na wlasnych nogach i se od razu po porodzie usiadla po turecku :P a ten balonik to nie masz sie czym przejmowac nie boli :) (przynajmniej mnie nie bolalo) powodzenia duzo optymizmu i bedzie dobrze :) - wiem wiem latwo sie mowi :P

Mialam robiony w trakcie pierwszego porodu co 15 minut i dla mnie to byla katastrofa. Bolalo jak nic nigdy. Nie wiem czy przyspieszyl porod, bo i tak mialam wywolywany. Przed drugim porodem powiedzialam, ze nie pozwalam na masaz i mi nie robili. W sumie urodzilam w podobnym czasie, a chociaz sie nie nacierpialam.

wiem ze do przyjemnych nie nalezy dzisiaj go miałam:( plamie po nim i mam ból jak na okres. zastanawiam sie czy bedzie skuteczny..

Mialam masaz w trakcie porodu ale nic to nie dalo. Balonik tez mialam czyli cewnik Foleya. Taka rurka do szyjki macicy, rozdwojona na końcu a w srodku bodajze sol fizjologiczna. Jak masaz nicCi nie da to ten balonik bedziesz miala zakladany juzna oddziale w szpitalu. Ja po nim mialam 3cm rozwarcia, a przed zalozeniem szyjka miala 4cm dlugosci, czyli bylo w sumie 7cm postepu. I skurcze po tym cewniku sie pojawiaja tak wiec w czwartek moze juz urodzisz:)
Szybkiego rozwiazania zycze! :)

Ja miałam w trakcie porodu bolało jak cholera.

ja mialam robiony w czwartek, na niedziele mialam termin, pani doktor powiedziala ze jak nie urodze do poniedzialku to na 12 do szpitala, no i zaraz po masazu zaczelam plamic, w niedziele nad ranem dostlam 1 skurczy urodzilam w poniedzialek o 9 rano, wiec na mnie podzialalo.Powodzenia.